Trzecie miejsce po pięciu piątkowych odcinkach specjalnych o długości prawie 70 km zajmuje Marcin Słobodzian (Hyundai I20 R5) ze stratą 30,2 s. Po wieczornym superoesie w Rzeszowie liderem z przewagą jednej sekundy nad Grzybem był Huttunen. Jednak Fin podczas swojego dynamicznego przejazdu potrącił pachołek, za co został przez Zespół Sędziów Sportowych (ZSS) ukarany 5 sekundami i spadł na drugą pozycję. Pierwszego dnia imprezy doszło do pogromu wśród kierowców, którzy teoretycznie powinni walczyć o czołowe lokaty. Z rywalizacji odpadł m.in. Tomasz Kasperczyk, który w swoim VW Polo GTi R5 urwał koło, Sylwester Płachytka (Skoda Fabia), który dachował, Jarosław Kołtun (Ford Fiesta Rally II) - po przebiciu opony, czy Wojciech Chuchała (Ford Fiesta Proto) z powodu awarii mechanicznej. W tym sezonie w mistrzostwach Polski nie startuje obrońca tytułu Mikołaj Marczyk, który zdecydował się na walkę w mistrzostwach Europy. W sobotę w programie imprezy są cztery odcinki specjalne, pierwsza załoga na mecie w Rzeszowie zamelduje się około godziny 15. wha/ sab/