Na drugim miejscu niespodziewanie jest Hiszpan Ivan Ares (Hyundai I20 R5) ze stratą 38,3 s, a na trzeciej Francuz Yoann Bonato (Citroen C3 R5) - 38,7 s. Marczyk, który w tym roku debiutuje w ME, w klasyfikacji generalnej plasuje się na 7. pozycji ze stratą 1.34,7 s, natomiast w kategorii ERC 1 Junior (kierowcy do lat 28) jest trzeci. Szybka trasa wielu kierowcom sprawiła sporo problemów. Nie jedzie już znany z mistrzostw świata WRC Irlandczyk Craig Breen (Hyundai I20 R5), który wypadł z drogi, urwał koło i musiał się wycofać. Problemy miał także 18-letni Szwed Oliver Solberg (VW Polo GTi R5), syn Pettera - mistrza świata z 2003 roku. Solberg Jr., lider klasyfikacji Junior ERC źle dobrał opony i miał ogromne kłopoty z utrzymaniem samochodu na drodze, później dopadły go problemy techniczne, zapaliła się kontrolka smarowania silnika. Solberg dojechał do mety etapu, ale jest na odległej pozycji, bez szans na walkę o podium. Rally Fafe Montelongo w kalendarzu ME znalazł się po raz pierwszy. Jego asfaltowa, bardzo szybka trasa w znacznej części pokrywa się z odcinkami specjalnymi Rajdu Portugalii, rundy mistrzostw świata. Baza imprezy i park serwisowy zlokalizowane są w Fafe. Organizatorzy zdecydowali, że z powodu pandemii koronawirusa serwis będzie zamknięty dla publiczności. Wstęp na odcinki specjalne również jest dla kibiców wzbroniony. Z powodu pandemii tegoroczny kalendarz rajdowych ME jest znacznie zmieniony. Wypadł z niego m.in. Rajd Polski, Barum czy impreza na Azorach. Po rundzie w Portugalii do rozegrania zostaną jeszcze trzy imprezy: w dniach 6-8 listopada Rajd Węgier, 26-28 listopada Rajd Wysp Kanaryjskich i 11-13 grudnia Rajd Spa w Belgii. wha/ co/