Decyzję ogłosił prezydent federacji Mohamed Jalood tuż przed mistrzostwami Azji w południowokoreańskim Jinju. To pokłosie afery, do jakiej doszło podczas otwarcia Mistrzostw Europy w Erywaniu w Armenii. Podczas prezentacji uczestników zawodów doszło do podpalenia flagi Azerbejdżanu. Sprawca został natychmiast zatrzymany i aresztowany. Reakcją jest odgórny zakaz wnoszenia flag. - Żenujący incydent z podpaleniem flagi podczas ceremonii otwarcia przed mistrzostwami Europy w Erywaniu w zeszłym miesiącu i kontrowersyjny incydent na podium w zeszłym roku skłoniły nas do podjęcia tak radykalnej decyzji - uzasadnił prezes Międzynarodowej Federacji Podnoszenia Ciężarów (IWF), Mohamed Jalood, pochodzący z Iraku. - Jesteśmy federacją sportową, a nie polityczną. Miłujemy pokój i sportową rywalizację. W efekcie sztangiści w ogóle nie będą mogli wnosić swoich flag na podium ani owijać się nimi, co czynią często po triumfie. Flagi zostaną wyświetlone na ekranach w formie elektronicznej, aby nikt nie mógł ich znieważać. Podpalanie flag, znieważanie rywali Podpalenie flagi Azerbejdżanu podczas Mistrzostw Europy w Erywaniu wywołało wielki skandal międzynarodowy. Zostało potępione przez Baku, a to nie jedyny taki przypadek w ostatnich tygodniach. Na zeszłorocznych Mistrzostwach Europy Juniorów w Albanii turecki zawodnik znieważył ormiańskiego złotego medalistę. Po wręczeniu medalu Garikowi Karapetjanowi turecki sztangista Emre Ozturk próbował zakryć flagę zwycięzcy swoją własną, zszedł z podium podczas hymnu ormiańskiego i odmówił podania ręki rywalowi. Europejska Federacja Podnoszenia Ciężarów zakazała wnoszenia flag na wszelkie ceremonie na podium z udziałem tureckich i ormiańskich sportowców do końca tych zawodów, a teraz zakazano używania flag w ogóle.