Tym samym nie udała się brytyjska próba sięgnięcia po "Auld Mug" (Stary Dzbanek) po 170 latach od pierwszej edycji, wygranej przez amerykański szkuner "America", dowodzony przez Johna Stevensa, komandora New York Yacht Club. Podczas regat na wodach w pobliżu Auckland skiperem Ineos był najbardziej utytułowany brytyjski żeglarz, czterokrotny mistrz olimpijski Ben Ainsli. Luna Rossą dowodził Włoch Maks Sirena. Włoski jacht zmierzy się z obrońcą trofeum w 36. pojedynku o Puchar Ameryki, ponownie na wodach nowozelandzkich, w dniach 6-15 marca. Historia regat rozpoczęła się w 1851 roku, kiedy to Stevens wyzwał brytyjskie jednostki na pojedynek w wyścigu dookoła wyspy Wight. Zwycięzca, szkuner "America", otrzymał w nagrodę trzykilogramowy srebrny dzban, który stał się trofeum przechodnim.Ainsli, wspomagany przez miliardera, szefa grupy chemicznej Ineos Jima Ratcliffe'a, wiele miesięcy przygotowywał się do batalii o srebrny dzban, ale w decydującym pojedynku z Luna Rossą jego jednostka była wyraźnie wolniejsza. Zadecydowały o tym warunki wietrzne - słabe wiatry wyraźnie sprzyjały Włochom."Kiedy patrzysz na zespół taki jak Luna Rossa, który startuje w Pucharze od 20 lat, czy Team New Zealand, mający 30-letnie doświadczenie, zdajesz sobie sprawę, że o sukcesie decyduje ciągła nauka i rozwój" - skomentował, wyrażając nadzieję, że będzie miał szansę ponownie stanąć do walki o prestiżowe trofeum. Regulamin Puchar ulegał przez lata ciągłym modyfikacjom. Obecnie rywalizują w nim supernowoczesne jednostki, a koszty uczestnictwa liczone są w setkach milionów dolarów. W Prada Cup i Pucharze Ameryki teamy rywalizują na "latających", jednokadłubowych jachtach AC75 o długości 22,8 metra (75 stóp). Są to nowoczesne jednostki, wodowane jesienią 2020 roku, do których obsługi potrzeba 11 osób. Niezmienną zasadą jest natomiast od lat, że uczestniczące w regatach jachty reprezentują jachtkluby, a nie kraje.