Na początku roku duet Waniczek - Andrzej Laszczak, w inauguracyjnych zawodach Pucharu Świata, które odbyły się w St. Sebastian, zajął trzecie miejsce. Polska dwójka przegrała tylko z Rosjanami Pawłem Porszniewem i Iwanem Łazariewem oraz Włochami Patrickiem Pigneterem i Florianem Clarą. "Za dwa miesiące w St. Sebastian rozegrane zostaną mistrzostwa Europy. Liczymy z Andrzejem, że znów to będzie szczęśliwe dla nas miejsce i staniemy na podium" - powiedział Waniczek. 28-letni zawodnik i o pięć lat starszy Laszczak mają w dorobku m.in. zdobycie Pucharu Świata w sezonach 2001/2002 i 2003/2004. Trzykrotnie wywalczyli brązowy medal mistrzostw świata, a raz stanęli na najniższym stopniu podium ME. "Do nowego sezonu przygotowywaliśmy się indywidualnie, według planu rozpisanego przez trenerów. Na pierwszy lód chcemy wyjechać za około dwa tygodnia, a 15 grudnia pierwszy start w PŚ w Rosji" - dodał Waniczek, który na co dzień pracuje w wypożyczalni samochodów, a także projektuje strony internetowe.