W Legnano Bartłomiej Język, trener naszej kadry, nie desygnował jednak Aleksandry Jareckiej do boju. W turnieju walczyły: Ewa Trzebińska, Martyna Swatowska-Wenglarczyk, Renata Knapik-Mizaga i Magdalena Pawłowska. Biało-Czerwone w pierwszej rundzie miały wolny los. W drugiej pokonały Japonię 45:38, prowadząc od pierwszej walki. W ćwierćfinale nasze panie pokonały USA 41:36, ale starcie było bardzo wyrównane. Znakomity powrót Polki do sportu. Od razu wskoczyła na podium PŚ Szermierka. Pierwsze podium Polek w nowym sezonie PŚ W półfinale Polki uległy brązowym medalistkom ostatnich MŚ - Korei Południowej 35:39. Rywalki prowadziły już 12:8, ale naszym szpadzistkom udało się doprowadzić do wyrównania 18:18. Potem jednak Knapik-Miazga przegrała różnicą trzech trafień i rywalki odskoczyły. Zawodniczkom Języka pozostała walka o trzecie miejsce. Rywalkami były szpadzistki Hongkongu. W tym starciu tylko początek należał do Azjatek. Później w sprawy w swoje ręce wzięły mistrzynie świata, zyskując wyraźną przewagą, którą utrzymały do końca. Polki wygrały 45:34 ostatecznie i zajęły trzecie miejsce w pierwszych zawodach w nowym sezonie. W finale Ukraina po bardzo zaciętym boju pokonała Koreę Południową 41:40. Trzecie miejsce sprawiło, że Polki umocniły się wśród czterech czołowych zespołów listy światowej, które awansują do igrzysk olimpijskich w Paryżu. Na piątą pozycję awansowały Ukrainki, ale ich strata jest znaczna, a poza tym spoza "czwórki" zakwalifikują się cztery kolejne drużyny z uwzględnieniem klucza geograficznego, m.in. jedno miejsce przypadnie Europie. Kwalifikacje olimpijskie potrwają do końca marca 2024. Floreciści wysoko w Stambule Z kolei w zawodach w Stambule w czołówce Pucharu Świata zameldowali się nasi floreciści. Polacy zajęli szóste miejsce. Zwyciężyli Włosi, którzy w finale pokonali Japończyków 45:41. Biało-Czerwoni, w składzie: Michał Siess, Andrzej Rządkowski, Adrian Wojtkowiak i Jan Jurkiewicz, zaczęli od zwycięstwa nad Holendrami 45:24 w 1/16 finału, następnie pokonali Egipcjan 45:27, by w ćwierćfinale ulec prowadzącym w światowym rankingu mistrzom globu - Japończykom 32:45. W spotkaniach o miejsca 5-8 podopieczni trenera Radosława Glonka najpierw zwyciężyli Belgów 45:37, by później przegrać z ekipą Hongkongu 37:45. Wielka strata dla polskiego sportu. Nie żyje Tadeusz Pagiński