Reprezentanci Polski w wioślarstwie z wielkimi nadziejami przyjechali do leżącego w Bułgarii Płowdiwu, gdzie w czwartek rozpoczęły się mistrzostwa Europy. Liczono, że spore szanse na sięgnięcie po krążek mają nasi medaliści z Paryża - Mirosław Ziętarski i Mateusz Biskup. I zgodnie z przewidywaniami olimpijczycy nie zawiedli. Wielki sukces polskich wioślarzy. Biało-Czerwoni mistrzami Europy Reprezentanci Polski zanotowali w sobotę kapitalny start i sprawili kibicom ogromną radość. Po heroicznej walce udało im się finiszować jako pierwsi w konkurencji dwójka podwójna, a tym samym sięgnęli po tytuł mistrzów Europy. Na drugim miejscu skończyła Rumunia, a podium uzupełniła Irlandia. Rywalizacja do samego końca była niezwykle zacięta, a o triumfie Ziętarskiego i Biskupa zdecydowały 94 setne sekundy. Tym samym sięgnęli po pierwszy dla Polski medal w tegorocznym czempionacie Starego Kontynentu. Deklasacja Bańki w wyborach. Szef WADA ujawnił, który kraj lobbował jego zmianę Biało-Czerwoni od samego początku narzucili wysokie tempo i wysunęli się na prowadzenie. Pozwoliło im to stopniowo powiększać przewagę nad rywalami. W połowie rywalizacji drudzy Włosi tracili do nich nieco ponad dwie sekundy, ale nieco opadli z sił na pół kilometra przed metą i pozwolili wyprzedzić się Rumunom, a także Irlandczykom. Andrea Cornei i Marian Cornache zaliczyli pod sam koniec mocny zryw i zaczęli narzucać presję na Biało-Czerwonych. Przewaga topniała z kolejnymi metrami, ale na szczęście była na tyle duża, że Polakom udało się wygrać i sięgnąć po złote medale. Pokonali tym samym mistrzów olimpijskich w dwójkach podwójnych, co było nie lada wyczynem. Chociaż ci odrobili do nich na ostatnich 500 metrach ponad 3 sekundy straty Co ciekawe, dla Ziętarskiego był to już drugi w karierze złoty medal w tej konkurencji. Brązowy medalista olimpijski z Paryża sześć lat wcześniej triumfował w dwójce podwójnej razem z Fabianem Barańskim. W duecie z Biskupem natomiast sięgnął po srebrny krążek w 2017 roku.