Polscy dominatorzy, którzy przed mistrzostwami świata w Belgradzie, borykali się z problemami zdrowotnymi, wypełnili tym samym plan minimum. Awans do finału gwarantuje im bowiem kwalifikację na przyszłoroczne igrzyska olimpijskie w Paryżu. Ależ wieści od polskiej wioślarki. Z dumą ogłasza. Reagują gwiazdy sportu Pewna wygrana polskich dominatorów w MŚ Polacy swój wyścig rozpoczęli spokojnie, ale potem włączyli piąty bieg i tuż przed finiszem prowadzili nawet o długość łodzi z Włochami. Na mecie jednak zwolnili i ich przewaga finalnie była nieco mniejsza. W sumie uzyskali czwarty czas półfinałów. W finale jedynek wagi lekkiej zobaczymy Artura Mikołajczewskiego. Polak wygrał swój półfinał, uzyskując najlepszy czas ze wszystkich zawodników. Postara się zatem powalczyć o medal. Sztuka awansu do finału w jedynce wagi lekkiej nie udała się Zuzannie Jasińskiej. Polka była czwarta w swoim półfinale. Martyna Radosz i Katarzyna Wełna w dwójce podwójnej wagi lekkiej dzielnie walczyły w półfinale, ale do awansu do finału i do zapewnienia sobie olimpijskiej kwalifikacji zabrakło pół łodzi. Przed Polkami finiszowały ekipy Wielkiej Brytanii, Rumuni i Chin. Biało-Czerwone wystąpi w finale B, co przedłuża ich szanse na olimpijską kwalifikację. Tam jednak muszą wygrać, by już teraz zapewnić sobie miejsce w Paryżu. Los Polek podzielili w dwójce podwójnej wagi lekkiej Jerzy Kowalski i Daniel Gałęza, którzy do mety półfinału dotarli na ostatniej pozycji, choć po 500 metrach znajdowali się na prowadzeniu i swojej szansy na olimpijską kwalifikację będą musieli szukać w finale B. W drugim półfinale w połowie dystansu dramatyczne chwile przeżywali Niemcy Paul Leerkamp i Jonathan Rommelmann. Ten ostatni to wicemistrz olimpijski w tej konkurencji z Tokio. Niestety obaj zawodnicy wpadli do wody po tym, jak ich łódka wywróciła się. Kompletnie w walce o finał nie liczyła się nasza żeńska czwórka bez sterniczki: Weronika Kaźmierczak, Zuzanna Lesner, Olga Michalkiewicz i Joanna Dittmann. Polki z wielkimi stratami dotarły do mety na piątej pozycji. Powalczą zatem w finale B. Jeśli myślą o zdobyciu kwalifikacji do Paryża, muszą ten wyścig wygrać. Utytułowany trener medalistek olimpijskich kończy swoją pracę