Dwukrotna mistrzyni Europy stała się dwukrotną wicemistrzynią świata. Agata Barwińska - tak jak cztery lata temu - zdobyła srebrny medal żeglarskiego czempionatu globu w olimpijskiej klasie ILCA6. Krążek przywiezie do Polski z chińskiego Qingdao (w tym miejscu odbyła się rywalizacja podczas igrzysk olimpijskich Pekin 2008). Srebrny medal dla Polski. Agata Barwińska znów to zrobiła Lepsza od niej okazała się tylko Francuzka Louise Cervera. Nasza rodaczka po trzech pierwszych wyścigach prowadziła w klasyfikacji generalnej, po czwartym i piątym spadła tuż za podium, ale wygrała szósty, ten ostatni, dzięki czemu awansowała do czołowej trójki zawodów. Na półmetku trzecią lokatę zajmowała Wiktoria Gołębiowska, ale później poszło jej gorzej, przez co skończyła jako osiemnasta. W pierwszych czterech dniach zaplanowanej rywalizacji nie udało się rozegrać żadnego wyścigu z powodu zbyt słabego wiatru i silnego prądu. Głos zabrał też trener Zdzisław Staniul. - To były jedne z najdziwniejszych regat w mojej karierze - trwały sześć dni, a ścigaliśmy się tylko dwa. Hasłem przewodnim był bardzo silny prąd. Wczoraj mieliśmy mało wiatru i dziewczyny świetnie żeglowały. Dziś całkiem inne warunki: 20, a w porywach nawet 26-28 węzłów. Wiatr przebijał się między 72-metrowymi wieżowcami - opisał szkoleniowiec.