Mistrzostwa Europy w podnoszeniu ciężarów, w których rywalizacja rozpoczyna się w sobotę 15 kwietnia w stolicy Armenii Erywaniu, rozpoczęły się ceremonią otwarcia dzień przed głównymi zawodami. Niestety przebiegła ona w atmosferze skandalu, który może mieć bardzo poważne konsekwencje. Polityczny skandal na otwarcie mistrzostw Europy Podczas ceremonii otwarcia, jak informuję azerskie media, osoba posiadająca przepustkę VIP, siedząca obok władz Armenii, wskoczyła na scenę, podpaliła flagę Azerbejdżanu, odebrała ją sportowcowi i zabrała z głównej sceny. Mężczyzna został bardzo szybko pojmany i przekazany do aresztu. Sprawcą okazał się Aram Nikojan, armeński projektant, który po przesłuchaniu został bardzo szybko wypuszczony na wolność. W mediach cytowany był jego prawnik, który przekazał, że ostatecznie nie zostało wszczęte przeciwko niemu żadne postępowanie. Ministerstwo Spraw Zagranicznych Azerbejdżanu potępiło ten incydent i oskarżyło gospodarzy i promowanie chuligaństwa. Biorąc pod uwagę stosunki między obydwoma państwami, sprawa może mieć ciąg dalszy. Nikoljan tuż po wyjściu na wolność nagrał krótkie wideo, które udostępnił w mediach społecznościowych. "Mój czyn jest wyłącznie aktem Ormianina, Ormianina z godnością, który nigdy nie był członkiem żadnej partii politycznej, ma własne zdanie i wizję tego wszystkiego. Moim jedynym pragnieniem było, aby flaga Azerbejdżanu nie powiewała w Erewaniu, stolicy Republiki Armenii, a co najważniejsze, aby oni nigdy nie pomyśleli, że Ormianie spróbują przystosować się do pewnych sytuacji" - przekazał. Konflikt trwa od dziesięcioleci Armenia i Azerbejdżan od dziesięcioleci toczą spór o Górski Karabach, zamieszkany przez Ormian separatystyczny region będący de iure częścią Azerbejdżanu. Najkrwawsze starcia pomiędzy Ormianami i Azerami o Górski Karabach toczyły się w latach 1988-1994, po których teren stał się rządzonym przez Ormian i wspieranym przez Armenię quasi-państwem. Do ostatniej odsłony tego konfliktu doszło w 2020 roku, gdy Azerbejdżan podjął próbę odzyskania kontroli nad tym terytorium. Zginęło wówczas ponad 6,6 tys. osób. We wrześniu 2022 roku również doszło do walk pomiędzy wojskami obydwu państw, choć na szczęście na nieco mniejszą skalę. Sytuacja cały czas pozostaje niestabilna i obserwatorzy sytuacji na Kaukazie obawiają się, że może ponownie dojść do zaostrzenia konfliktu. Nie bez znaczenia jest fakt, że Azerowie wspierani są przez Turcję, natomiast Armenia przez Rosję. W takich okolicznościach w stolicy Armenii rozgrywane są mistrzostwa Europy w podnoszeniu ciężarów. Organizatorzy będą musieli podwoić wysiłki, by zapewnić zawodnikom bezpieczeństwo i uniknąć tego typu prowokacji, które mogą doprowadzić do znacznie gorszych zdarzeń niż przesyłanie not dyplomatycznych.