- Dostaliśmy aroganckie pismo od FIE, że to oni są wyłącznym decydentem, kto do Polski wjedzie i że mamy 48 godzin na przygotowanie wszystkiego, włącznie z wizami. W związku z tym wycofujemy się z organizacji. W żadnym kraju się tak to nie odbywa - przekazał Konopka w rozmowie z "Przeglądem Sportowym". Polska traci wielką imprezę. Wszystko przez Rosjan Przypomnijmy, że Międzynarodowa Federacja Szermiercza (FIE) jeszcze przed decyzją Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego zdecydowała, że sportowcy z Rosji i Białorusi będą mogli wrócić na międzynarodowe imprezy. Tak się składa, że powrót miał nastąpić podczas Pucharu Świata w Poznaniu, jednak Polacy przesłali Rosjanom szereg warunków, na które ci nie zamierzali przystawać. Chodziło głównie o złożenie deklaracji, że jest się przeciwko wojnie, a także o spełnienie warunków neutralności, brakiem powiązań z reżimem Władimira Putina i z klubami wojskowymi lub policyjnym. Rosjanie oburzyli się na takie wymagania i zapowiedzieli, że nie przyjadą do Poznania. Potem jednak najwyraźniej zmienili zdanie, po zażądali wysłania zaproszeń. Jednak, jak przekazał Konopka, władze FIE stanęły po stronie Rosjan i nie zamierzały dopuścić, by Polacy stawiali im jakiekolwiek wymagania dotyczące wjazdu do kraju. To spowodowało, że organizatorzy zdecydowali się na rezygnację z organizacji Pucharu Świata w Poznaniu. "Polski Związek informuje, że ze względu na zmianę przez Zarząd Międzynarodowej Federacji Szermierczej (FIE) zasad kwalifikowania do Pucharu Świata we florecie kobiet w Poznaniu zawodników i osób z personelu pomocniczego legitymujących się paszportem rosyjskim i białoruskim, Zarząd PZS zmuszony jest odwołać te zawody. Wprowadzone przez FIE w dn. 4 kwietnia 2023 r. zmiany pozbawiły jakiegokolwiek wpływu organizatorów Pucharu Świata - PZS i Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu - na proces akceptacji zgłoszonych zawodników i osób z personelu pomocniczego, a ponadto wprowadzony przez FIE sposób sprawdzania powiązań takich osób z agresją w Ukrainie, odmienny od proponowanego wcześniej przez PZS, oraz oparty na niedoprecyzowanych przesłankach nie gwarantuje należytej weryfikacji tych osób. Wprowadzona przez FIE w dn. 4 kwietnia 2023 procedura powoduje, że w zawodach stanowiących kwalifikacje do Igrzysk Olimpijskich Paryż 2024 nie będą uczestniczyli szermierze ukraińscy, a z drugiej strony istnieje ryzyko, że w sposób mało kontrolowany w dużej liczbie będą dopuszczani zawodnicy z paszportem rosyjskim i białoruskim. Polski Związek Szermierczy wspiera Ukraińską Federację Szermierczą w jej dążeniu do usunięcia z zawodów i światowego środowiska szermierczego osób, które wspierają brutalną wojnę w Ukrainie i firmują reżim Władimira Putina, dlatego jako organizator Pucharu Świata w Poznaniu nie mógł zaakceptować takiej sytuacji" - czytamy w oficjalnym komunikacie związku. Przypomnijmy, że z powodu powrotu Rosjan na szermiercze plansze z organizacji zawodów PŚ zrezygnowało niemieckie Tauberbischofsheim. Zmagania przejął jednak bułgarski Płowdiw. Również i na ewentualną rezygnację Poznania lub odebraniu nam tej imprezy czekali już Tunezyjczycy, którym udział Rosjan nie przeszkadza. Prawdodobnie zmagania zostaną więc przeniesione do Tunisu.