Biało-czerwoni już po sobotnim zwycięstwie nad Ukrainą (2:0) mieli zapewniony udział w kolejnej rundzie Hockey Series Open. Rywale z kolei musieli co najmniej zremisować, by zająć drugą lokatę premiowaną awansem. Spotkanie nie było zbyt porywające, oba zespoły nie stworzyły wielu sytuacji, a bezbramkowy wynik usatysfakcjonował obie strony."Wiadomo, że plan wykonaliśmy już przed meczem, ale cieszy to, że awans wywalczyliśmy z pierwszego miejsca, w dobrym sportowym stylu, a do tego w pięciu meczach nie straciliśmy bramki" - powiedział PAP prezes Polskiego Związku Hokeja na Trawie Jacek Sobolewski.Jak dodał, związek zaliczył też organizacyjny sukces. "Podczas dwóch ostatnich dni mieliśmy wypełnione trybuny, dawno w Polsce nie było tylu kibiców na hokeju na trawie. Mimo, że wstęp był bezpłatny, pod względem finansowym nie dołożyliśmy do organizacji imprezy, co też trzeba uznać za sukces" - podkreślił Sobolewski.Turniej Hockey Series Open kilka miesięcy temu zastąpił Ligę Światową. Zmieniła się nazwa, ale też formuła rozgrywek, które wciąż pozostają kwalifikacją do igrzysk olimpijskich lub mistrzostw świata, odbywających się w hokeju na trawie także co cztery lata. Decydująca walka o awans na igrzyska rozegra się dopiero w trzeciej, ostatniej rundzie.Turnieje drugiej rundy rozegrane zostaną wiosną i latem przyszłego roku we Francji i Malezji.