Oprócz Magnussena uczestniczyli w niej Matt Targett, Eamon Sullivan, James Roberts, Cameron McEvoy i Tommaso D'Orsogna. W lutym wszyscy przyznali się przed komisją dyscyplinarną do "głupiego wybryku" podczas lipcowego obozu szkoleniowego w Manchesterze. Wśród zażywanych leków przez pływaków znalazły się Sedatif i Stilnox, podawane pacjentom żyjącym w silnym stresie, cierpiących na poważne problemy z zasypianiem, nadpobudliwość ruchową i psychiczną. Obydwa zawierają w składzie zolpidem, który nie jest zabroniony przez Światową Agencję Antydopingowa, ale znajduje się na liście środków zakazanych przez Australijski Komitet Olimpijski. Może on bowiem powodować halucynacje i inne zaburzenia psychiczne, ale i zaburzać prace układu nerwowego. Zarząd Swimming Australia postanowił szóstkę zawodników ukarać grzywnami oraz krótkotrwałym zawieszeniem w prawach do startów w oficjalnych zawodach. Nie podano do publicznej wiadomości ani wysokości kary finansowych, ani długości okresu karencji. Może to jednak nie być koniec sprawy, ponieważ raport z tego zdarzenia i protokół postępowania dyscyplinarnego zostanie przesłany do krajowego komitetu olimpijskiego. Może on zastosować dodatkowe sankcje. Magnussen zdobył tytuł mistrza świata na 100 m st., dowolnym w Szanghaju w 2011 roku, a na igrzyskach w Londynie sięgnął po srebrny medal, a także brąz w sztafecie 4x100 m st. dow. Jednak w sumie australijscy pływacy odnotowali najsłabszy start na igrzyskach od 20 lat, co mocnym echem odbiło się w miejscowej prasie.