Wymieniona czwórka udała się w niedzielę do Holandii po zakończeniu krajowego czempionatu w sprincie w Tomaszowie Mazowieckim. "Jedziemy do Heerenveen samochodem - powiedział trener kadry Krzysztof Niedźwiedzki. - Na miejsce dotrzemy w poniedziałek, a we wtorek będziemy mieć pierwszy trening. Ostatnie tygodnie ćwiczyliśmy głównie na otwartym torze. Kilka dni przed startem chcemy pojeździć pod dachem." Kobiety w Heerenveen będą ścigać się na 500, 1500, 3000 i 5000 m, a mężczyźni na 500, 1500, 5000 i 10000 m. Jak mówi trener Niedźwiedzki ucieszy każde miejsce w szóstce na dystansie. Po mistrzostwach Europy w Heerenveen Konrad Niedźwiedzki uda się do Moskwy na światowy czempionat w sprincie. Pozostała trójka wróci do kraju i 17-18 stycznia w Zakopanem walczyć będzie o medale mistrzostw Polski w wieloboju. Kibice, którzy w tych dniach zjawią się pod Giewontem na zawody o Puchar Świata w skokach narciarskich, będą mieli również okazję zobaczenia czołowych polskich panczenistów. "Dotychczas nie było okazji ścigania się na nowym torze w Zakopanem w optymalnych warunkach - mówi trener Niedźwiedzki. - Przeszkadzał m.in. śnieg. Uważam, że na tym obiekcie można uzyskiwać dobre wyniki."