Reprezentacja Polski odniosła w środę historyczne zwycięstwo, pokonując aktualnych mistrzów olimpijskich i najsilniejszą drużynę świata. Mecz był bardzo zacięty, a o zwycięstwie "Biało-Czerwonych" zadecydowała wygrana na trzeciej szachownicy mistrza świata w rozwiązywaniu zadań szachowych, arcymistrza z Łowicza Kacpra Pioruna (KSz Stilon Gorzów Wlkp.) z gwiazdą szachów amerykańskich Hikaru Nakamurą. Na wszystkich szachownicach rywale posiadali przewagę rankingową, a w szczególności na pierwszej, gdzie najmłodszy w reprezentacji Polski 20-letni Jan-Krzysztof Duda (MKS MOS Wieliczka) zmierzył się z aktualnym pretendentem do tytułu mistrza świata, drugim zawodnikiem na światowych listach rankingowych Fabiano Caruaną i uzyskał remis. Podziałem punktów zakończyły się także pojedynki Radosława Wojtaszka (MTS Kwidzyn) z Wesleyem So na drugiej i Jacka Tomczaka (Akademia Szachowa Gliwice) z mistrzem Stanów Zjednoczonych Samuelem Shanklandem na czwartej szachownicy. Właśnie arcymistrz ze Śremu jako pierwszy zakończył trudny pojedynek czarnym kolorem z Shanklandem, szachistą, który w ostatnim roku zrobił największy postęp na świecie. Rywal zagrał mniej popularny wariant debiutu Caro-Kann, a Polak nie odpowiedział optymalnie i ostatecznie stracił piona. Tomczak, słynący z fantastycznej postawy obronnej, znalazł jednak drogę do remisu. Na trzeciej szachownicy grający białymi Piorun od początku partii miał lepszą pozycję niż pochodzący z Japonii Nakamura. Przeciwnik wybrał niezbyt popularną obronę skandynawską. Polak aktywnie go atakował i mimo paru niedokładności, ostatecznie pewnie pokonał utytułowanego rywala. Polska wyszła na prowadzenie w meczu. Grający czarnymi jeden z dwóch naszych superarcymistrzów, najbardziej doświadczony w drużynie Wojtaszek wybronił ciężką pozycję i podpisano remis po 88 posunięciach. Najdłużej, bo aż 118 ruchów, trwał fascynujący pojedynek na pierwszej szachownicy. Grający białymi Duda wybrał partię angielską i postawił wiele problemów Caruanie, arcymistrzowi urodzonemu w Miami, który poprzednio reprezentował Włochy. W 39. ruchu Polak popełnił duży błąd, ostatecznie stracił gońca za dwa piony i przez kolejne kilkadziesiąt posunięć bronił pozycji. W 63. ruchu Polak popełnił przegrywający błąd, jednak Amerykanin nie wykorzystał tej pomyłki, w efekcie czego powstała teoretycznie remisowa pozycja. Duda do końca grał bardzo pewnie i już nie wypuścił remisu dającego historyczne zwycięstwo. - Nikt nie spodziewał się zwycięstwa biało-czerwonych. Zdaniem komentatorów było to wręcz niemożliwe, żeby "kopciuszek" z Polski pokonał amerykański "Dream Team" porównywalny do koszykarskiej reprezentacji USA z igrzysk olimpijskich w Barcelonie. Jednak nasz zespół po raz kolejny na tych zawodach pokazał, że mimo teoretycznie ogromnej różnicy w sile gry, Dawid może pokonać Goliata. Znowu zadziałała struktura polskiego monolitu, który jest niemożliwy do przebicia. Po raz kolejny o wyniku meczu zadecydowali ci teoretycznie słabsi, a Duda z Wojtaszkiem po prostu potwierdzili, że są superacymistrzami, z którymi każdy musi się liczyć. Dodać należy, że objawił się na tych zawodach geniusz trenerski arcymistrza Bartosza Soćki, który do tej pory zaskakiwał rywali decyzjami o składzie naszej reprezentacji i zawsze były to właściwe decyzje. Pokonaliśmy największe światowe potęgi - Rosję i USA, a o finalnym wyniku i tak zadecyduje ostatnia runda. Takie są szachy - skomentował Adam Dzwonkowski, ekspert szachowy. Na dwie rundy przed zakończeniem turnieju Polacy z 16 pkt prowadzą samodzielnie w klasyfikacji generalnej. Kolejne miejsca zajmują USA, Chiny, Armenia i Anglia - po 15. "Biało-Czerwoni" (rozstawieni z nr 11) pozostają bez porażki, chociaż mieli dotychczas najtrudniejszy możliwy układ gier. Pokonali dużo wyżej notowane drużyny (USA, Rosja, Ukraina, Francja). W 10., przedostatniej rundzie zmierzą się z kolejnym wymagającym rywalem - Chinami (nr 3). Polki wygrały w środę z niżej notowanymi Litwinkami 3:1. Na pierwszym dwóch stołach remisy uzyskały Monika Soćko (KSz Hetman GKS Katowice) i Jolanta Zawadzka (KSz Polonia Wrocław). Pewnie swoje partie wygrały Karina Szczepkowska (KSz Stilon) oraz powracająca do składu po trzech dniach przerwy Anna Warakomska (Akademia Szachowa Gliwice). "Biało-Czerwone" (nr 7) mają 12 punktów i zajmują 19. miejsce. W 10. rundzie zagrają z Chorwacją (44). Prowadzą Chiny - 16 pkt, przed Ukrainą, USA i Armenią - po 15. Olimpiada zakończy się w piątek.