Anna Gemza niedawno została trzykrotną złotą medalistką mistrzostw Polski. Triumfowała w wieloboju, a także na poręczach i w ćwiczeniach wolnych. Wywalczyła też kwalifikację na mistrzostwa Europy w gimnastyce sportowej w Antalyi. Na dwa tygodnie przed tymi zawodami odniosła kontuzję. Jak przekazał nam ojciec zawodniczki, zwichnęła nogę. Rozpoczęła się walka z czasem. 16-latka, która na co dzień uczy się w Szkole w Chmurze, poddawana była intensywnej rehabilitacji. To dawało cień nadziei na start w ME. Wielki pech Anny Gemzy Na pięć dni przed startem w Antalyi lekarz zdjął gips i wydał zgodę na start. Na miejscu decyzję o występie musiała podjąć sama zawodniczka. Mimo bólu zdecydowała się na start. Tyle że nie ukończyła rywalizacji. Tym razem nie wytrzymała ręka. Gemza nie była w stanie stanąć już do występu w skoku, bo ból był zbyt duży. W czwartek (13 kwietnia) zawodniczkę czeka wizyta w szpitalu. Co ciekawe, nigdy wcześniej nasza gimnastyczka nie miała problemu z kontuzjami. Tak przekazał nam jej tata. Kwalifikacje w wieloboju wygrała Brytyjka Jessica Gadirova - 55,566 pkt. Najlepszą z Polek była Kaja Skalska, która została sklasyfikowana na 63. pozycji - 44,898 pkt. Brygida Urbańska zajęła 67. miejsce - 44,599 pkt., a Magdalena Grygiel 74. miejsce - 43,866 pkt. Sklasyfikowano 93 zawodniczki. Żadnej z Polek nie zobaczymy zatem w finale w wieloboju, a także w finałach na przyrządach. Przed dwoma laty w finale wieloboju wystąpiła weteranka Marta Pihan-Kulesza. Polka nie ukończyła wówczas rywalizacji, bowiem doznała paskudnej kontuzji w ćwiczeniach wolnych.