Wszystko zaczęło się podczas zawodów Pucharu Świata w Orleanie w listopadzie 2021 roku. Angelika Wątor stanęła wtedy do pojedynku z Rosjanką Anastazją Szorokową. Polka tego dnia nie czuła się najlepiej i została pokonana. Z początku podejrzewała, że zaraziła się koronawirusem, jednak diagnoza była znacznie bardziej skomplikowana. Mistrzyni olimpijska nie wystartuje bez rosyjskiej flagi Polka straciła obie piersi Kolejne tygodnie były dla 28-latki istnym dramatem. 28 listopada reprezentantka Polski przeszła operację, po której obudziła się bez piersi. "Musieliśmy wyciąć wszystko" - usłyszała po przebudzeniu. Strata była dla Wątor bardzo trudna. 28-latka nie chciała dzielić się z innymi swoją historią, jednak zmusili ją do tego internauci. Wielu z nich rozsiewało nieprawdziwe informacje o tym, że Wątor odwiedziła oddział chirurgii plastycznej, by "poprawić sobie urodę". Szablistka wyszła naprzeciw oskarżeniom i zdecydowała się na publikacje przejmującego wpisu w mediach społecznościowych. Wątor tym dramatyczno-komediowym podpisem do zdjęcia chciała pokazać innym, że jest silna i odgryźć się osobom, które roznosiły plotki na jej temat. Kobieta pod zdjęciem dodała "prześmiewcze" hasztagi: "wyprzedaż biustonoszy", "odkryła sekret jak schudnąć 2kg w 2 godziny", "staniki to przeżytek". Historyczny medal Polski w Pucharze Świata! Szablistce trudno było przyzwyczaić się do życia po operacji Z pozoru Angelika Wątor wydawała się dobrze radzić sobie z emocjami po zabiegu. Lecz była to jedynie maska nałożona w mediach społecznościowych. W rozmowie z "Przeglądem Sportowym" zdradziła, że utrata piersi była dla niej naprawdę bolesnym ciosem. Wątor nie ukrywa, że chciałaby wrócić do swojej sylwetki sprzed operacji: "Mam w głowie rekonstrukcję piersi, by wszystko wróciło do normy. Jest mi to po prostu potrzebne. Chcę wyglądać w konkretny sposób i kobieco. Dla siebie. Nie dla mediów. Kiedy czuję się dobrze, to wtedy jest we mnie więcej spokoju". Tokio 2020. Amerykański szpadzista z zakazem wstępu do wioski olimpijskiej Nie mogła rozstać się ze sportem 28-latka do rywalizacji powróciła już kilka tygodni po zabiegu. Niestety, tak szybko jak wróciła do ćwiczeń, tak szybko poczuła wypalenie. Wątor przyznała, że choć kocha sport, potrzebowała chwili wytchnienia, której sobie nie dała. Niedawno medalistka mistrzostw Europy wzięła udział w mistrzostwach Polski, stanęła nawet na najwyższym stopniu podium w rywalizacji drużynowej. Kolejnym przystankiem dla Polki są czerwcowe mistrzostwa Europy w Antalyi, a następnie mistrzostwa świata w Kairze zaplanowane na 15-23 lipca. Sportsmenka nie ukrywa, że najważniejszym celem na ten moment jest dla niej start na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Odmówili rywalizacji z Rosjanami. Teraz pomagają w Kijowie - lekarstwami i jedzeniem