26 lipca 2024 roku oczy kibiców zwrócone będą na Paryż. W stolicy Francji rozpoczną się Letnie Igrzyska Olimpijskie. Niestety awansu na najważniejszą imprezę czterolecia nie wywalczył nasz medalista z Tokio - Tadeusz Michalik. Reprezentant Polski, choć jechał na turniej do Stambułu w bojowym nastroju, na miejscu musiał przełknąć gorzką pigułkę, bowiem stoczył zaledwie dwie walki. Na początek pokonał Nitesha Nitesha (2-1), co dało mu awans do 1/8 finału. Później jednak uległ Filipowi Smetko (1-3). Podobny los spotkał zapaśniczkę z Niemiec. Brak kwalifikacji na najważniejszą imprezę sportową tego roku wywołał ogromne poruszenie w jej kraju. Zacięte starcie, Polscy koszykarze górą! "Biało-Czerwoni" byli pod ścianą, ale pozostają w grze Koszmar Niemki przed igrzyskami. Gorzkie słowa po turnieju W Stambule o bilety do Paryża rywalizowały również panie. Przepustki do Francji nie zdołała wywalczyć Annika Wendle, co wywołało oburzenie w niemieckich mediach. Zdaniem naszych zachodnich sąsiadów 26-latka została oszukana przez sędziów. "Po tym, jak sportsmenka przegrała walkę w klasie 53 kg z reprezentantką gospodarzy Zeynep Yetgil 2:3, do akcji wkroczyła Niemiecka Federacja Zapaśnicza (DRB). W specjalnym komunikacie stowarzyszenie podkreśliło, że porażka była spowodowana 'kilkoma błędnymi decyzjami tria sędziowskiego'. Protest jednak nie wpłynął na końcowy rezultat" - pisze serwis "sport1.de". Po wszystkim zawodniczka zamieściła wymowny wpis w swoich mediach społecznościowych. Nie żałowała gorzkich słów. Igrzyska Olimpijskie w Paryżu rozpoczną się 26 lipca, a zakończą 11 sierpnia 2024 roku. Wielki zwrot akcji! Polka o krok od igrzysk, jest nadzieja na ratunek