Już po pierwszej sesji finałowego pojedynku w International Centre w Telford losy tej rywalizacji były praktycznie przesądzone. O'Sullivan prowadził aż 8-0 i nic nie wskazywało, na to, że Maguire będzie się w stanie podnieść po takim nokaucie. Szkot uchronił się przed porażką do zera, ale odwrócić losów meczu nie dał rady. "Zawsze staram się grać najlepiej jak potrafię. Niestety, nie zawsze wystarczy to do wygrania wielkich zawodów" - stwierdził O'Sullivan, który czekał na zwycięstwo w turnieju rankingowym 32 miesiące (ostatnio wygrał Irish Masters 2005). "Kibice chcą oglądać moja grę. Pokazali to podczas UK Championship. To dla mnie wielki zaszczyt i honor, jeśli moja gra sprawia radość tak wielu osobom" - podkreślił dwukrotny mistrz świata. Dzięki wygranej w UK Championship O'Sullivan został nowym liderem rankingu. Jego finałowy rywal zajmuje drugą pozycję. Na trzecim miejscu plasuje się Shaun Murphy. Z Telford "The Rocket" wyjedzie bogatszy o 130 tysięcy funtów. 100 tysięcy za triumf w zawodach, a 30 tysięcy za maksymalnego break'a w ostatniej partii półfinałowego meczu z Markiem Selbym. Stephen Maguire (Szkocja) - Ronnie O'Sullivan (Anglia) 2-10 4-120 (54, 66) 1-68 42-78 (78) 29-75 (66) 26-100 (53) 1-78 (78) 24-80 (52) 1-70 103-0 (99) 0-126 (126) 75-0 (57) 16-115 (94).