Po drugiej sesji O'Sullivan prowadził 9-7 i nic nie wskazywało na to, że Anglik odejdzie od stołu pokonany. Początek trzeciej sesji należał jednak do Allena, który wygrał trzy partie z rzędu i objął prowadzenie 10-9. W następnym frajmie kibice oglądali nieudany atak O'Sullivana na maksymalnego breaka. Licznik zatrzymał się na 105 punktach. Kolejna partia padła łupem Allena. "Rakieta" doprowadził jeszcze do remisu 11-11, ale decydujące słowo należało do rywala. Allen przypieczętował zwycięstwo nad O'Sullivanem 80-punktowym breakiem. "Mark zagrał wspaniale. Jeśli utrzyma taką dyspozycję, to ma ogromną szansę, żeby wygrać turniej" - powiedział O'Sullivan. Wyniki zakończonych spotkań 2. rundy: Mark Allen (Irlandia Płn) - Ronnie O'Sullivan (Anglia) 13-11 47-36 73-17 (57) 54-69 (53) 1-68 (68) 6-78 63-10 119-8 (119) 8-93 (93) 9-107 (107) 0-101 117-0 (108) 70-60 (60 70) 0-93 (93) 115-10 (115) 14-98 (59) 1-92 (64) 75-0 (59) 89-4 (69) 72-65 0-105 (105) 83-14 6-78 (67) 80-37 80-0 (80) Shaun Murphy (Anglia) - Marco Fu (Hong Kong) 13-3 115-0 (115) 66-58 (58) 5-114 (60) 70-43 77-15 (73) 77-27 (77) 63-52 49-17 0-129 102-21 (102) 67-35 (50) 8-109 (74) 76-6 82-38 (62) 85-18 (85) 128-0 (101) Ryan Day (Walia) - Nigel Bond (Anglia) 13-5 0-99 (62) 77-0 (53) 79-24 (79) 104-14 (69) 1-107 (59) 61-38 98-0 74-60 (Day 74 Bond 60) 91-14 (91) 79-29 134-6 (134) 19-73 79-58 9-98 (92) 76-33 (71) 55-72 (Day 51) 88-38 (68) 77-0 Stephen Hendry (Szkocja) - Ding Junhui (Chiny) 13-10 34-73 (59) 0-129 (112) 91-22 (91) 16-88 (88) 76-49 (76) 59-50 87-7 2-90 (58) 0-86 (53) 91-0 (65) 7-130 (130) 69-52 (51) 68-59 (61) 138-0 (114) 7-94 (87) 60-63 60-37 140-0 (140) 94-0 (86) 32-66 81-1 0-129 (121) 72-62 (57)