Anglik pokonał w spotkaniu drugiej rundy swojego rodaka Iana McCullocha 5-1. Zawodnik o pseudonimie "Rakieta" w iście ekspresowym tempie poradził sobie ze swoim pierwszym rywalem podczas Welsh Open (w pierwszej rundzie miał wolny los). O'Sullivan rozpoczął mecz w dobrym stylu uzyskując 85-punktowego breaka. McCulloch zdołał wyrównać stan meczu na 1-1, ale potem frame'y wygrywał już tylko bardzie znany z Anglików. W czwartej partii O'Sullivan zrobił pierwszą swoją "setkę" (109), w tym turnieju, a 33. w sezonie. McCulloch miał szansę na powrót do gry w następnym frame'ie, ale mając 49-punktowego breaka przydarzył mu się "kick", przez co stracił pozycję i pozwolił podejść do stołu "Rakiecie". Ten "sczyścił" stół, wbijając ostatnią różową lewą ręką (O'Sullivan jest praworęczny, natomiast McCulloch to mańkut). W ostatnim, jak się okazało, frame'ie, po początkowej grze O'Sullivana, McCulloch potrafił zniwelować różnicę do 13 punktów, ale pomyłka na łatwej czerwonej umożliwiła jego rodakowi wygranie partii i całego meczu. Mimo wszystko "Rakieta" nie był zadowolony ze swojej gry. - Nie jestem zarozumiały, ale potrafię zwyciężać grając tylko na 60 procent swoich możliwości. Umiem ukryć swoje problemy "instynktownym" snookerem, ale to nie jest dla mnie dobre - powiedział. - Dopóki nie osiągnę standardu, do którego jestem zdolny, nie będą w ogóle cieszył się grą. Nie wiem, jak to jest w przypadku innych zawodników, ale tytuły, nagrody, pieniądze nic dla mnie nie znaczą - dodał. O'Sullivan ma plan naprawczy. - W ciągu najbliższych 18 miesięcy zamierzam "rozebrać" swoją grę na części i zapomnieć o wynikach. Muszę znaleźć regularność, formę. Będę pracował tylko nad techniką, chcę być jak maszyna do snookera - stwierdził. Kolejnym rywalem dwukrotnego mistrza świata będzie Anglik Mark Selby. "Rakieta" jest niezadowolony ze swojej gry, a co ma powiedzieć Peter Ebdon> Anglik przegrał w drugiej rundzie ze swoim rodakiem Dave'em Haroldem 4-5, mimo że prowadził 4-1. - Do stanu 4-1 Peter chyba ani razu się nie pomylił. Myślałem, że to raczej nie będzie mój dzień, ale miałem dobrą końcówkę - powiedział Harold, który w 1/8 finału spotka się z Anthonym Hamiltonem. Do tej fazy turnieju awansowali także dwaj Szkoci - Stephen Hendry i Graeme Dott. Ten pierwszy zagra teraz z Australijczykiem Neilem Robertsonem, a drugi z Anglikiem Steve'em Davisem. Ciekawy rekord ustanowił w środę Shaun Murphy. Mistrz świata z 2005 roku pokonał innego Anglika Jamiego Cope'a 5-0, zostając pierwszym zawodnikiem w historii turniejów rankingowych, który w czterech frame'ach z rzędu przekraczał barierę stu punktów w meczu do pięciu wygranych. Zaczął od 135, potem było 123, 102 i 101. W piątej partii też miał szansę na przekroczenie "setki", ale zepsuł pozycję, gdy miał na koncie 31 punktów. - To było rozczarowujące, bo chciałem w pięciu frame'ach z rzędu przekroczyć "setkę". To byłoby coś - powiedział Murphy. W historii turniejów snookerowych wcześniej miał miejsce tylko jeden taki wypadek. Było to w finale Grand Prix 2005, gdy John Higgins pokonał Ronniego O'Sullivana 9-2. - Jestem dumny, ale jestem też pewny, iż moje osiągnięcie zostanie niedługo pobite - dodał Murphy. Rywalem Anglika w 1/8 finału będzie jego rodak Jamie Burnett, który po prawie trzygodzinnym pojedynku pokonał Marka Williamsa 5-4. Tym samym gospodarze stracili swojego ostatniego przedstawiciela w turnieju. Druga runda: Ronnie O'Sullivan (Anglia) - Ian McCulloch (Anglia) 5-1 Anthony Hamilton (Anglia) - Joe Perry (Anglia) 5-4 Peter Ebdon (Anglia) - Dave Harold (Anglia) 4-5 Stephen Hendry (Szkocja) - Ben Woolaston (Anglia) 5-2 Shaun Murphy (Anglia) - Jamie Cope (Anglia) 5-0 Graeme Dott (Szkocja) - Gerard Greene (Irlandia Północna) 5-3 Steve Davis (Anglia) - Dave Gilbert (Anglia) 5-0 Jamie Burnett (Szkocja) - Mark Williams (Walia) 5-4 Michael Judge (Irlandia) - Barry Hawkins (Anglia) 5-2 1/8 finału, czwartek: 14.00 O'Sullivan - Mark Selby (Anglia) Hamilton - Harold Murphy - Burnett Ken Doherty (Irlandia) - Stephen Maguire (Szkocja) Dott - Davis 20.00 Hendry - Neil Robertson (Australia) Allister Carter (Anglia) - Nigel Bond (Anglia) Judge - Andrew Higginson (Anglia)