Po wycofaniu się z rywalizacji Roberta Karasia oczy polskich fanów skupiły się na Kosterze, który również ma szansę na wygraną. Niestety z powodu niesprzyjającej pogody, Polak zdecydował się... założyć klapki i to w nich kontynuować rywalizację "Z racji tego, że ulewy z dni poprzednich zdewastowały trochę stopy Adrianowi to ulgą w bólu okazało się rozwiązanie dość niekonwencjonalne, a mianowicie zwykłe klapki. Okazało się, że wymuszają one taki sposób lądowania stopy i oferują na tyle dużo luzu, że komfort biegu jest w nich zdecydowanie wyższy niż w tradycyjnych butach biegowych" - pisał Polak w mediach społecznościowych. Czytaj także: Polak biegnie Ironmana... w klapkach Jego ekipa przekazała również prośbę do kibiców o pomoc w znalezieniu odpowiedniego obuwia. "Jeśli ktoś mieszka w okolicy Buchs i mógłby pożyczyć na czas zawodów butów biegowych o numerze 47 to Adrian zrobi resztę. Mamy problem z puchnącą stopą. Większe buty byłyby nieocenione, ale wszystkie sklepy są już niestety zamknięte, bo dziś niedziela. Bylibyśmy bardzo wdzięczni. Adrian bierze właśnie udział w mistrzostwach świata w Deca Ultra Triathlon i ma szansę wygrać ustanawiając przy okazji nowy rekord świata. Potrzebuje tylko butów. Odkupimy" - mogliśmy przeczytać w poście skierowanym do fanów. Fani spisali się wspaniale i bardzo szybko pomogli w znalezieniu odpowiednich butów. I teraz Polak znów może walczyć w tym morderczym wyzwaniu!