Klaudia Breś w kwalifikacjach PŚ w Limie była zdecydowanie najlepszą zawodniczką. Zgromadziła 579 pkt. O dwa punkty wyprzedziła Ranxin Jiang. 22-letnia Chinka to brązowa medalistka olimpijska i mistrzyni olimpijska w mikście. Na koncie ma także medale mistrzostw świata. W rundzie rankingowej Breś strzelała jak natchniona, nokautując rywalki. W pięciu seriach (każda po pięć strzałów) uzyskała 254,9 pkt. To tylko 0,5 pkt. mniej od jej rekordu Polski. Nad wspomnianą Chinką miała aż 6,3 pkt. przewagi. To był nokaut. Klaudia Breś nokautowała, ale w finale nagle stanęła. Piękna walka Polki W finale, który rozegrał się pomiędzy tymi dwoma zawodniczkami, inicjatywę od początku przejęła Azjatka. Objęła ona prowadzenie 8:2 (każda wygrana seria to dwa punkty). Breś jednak - po przerwie na żądanie - pozbierała się i wyszła na prowadzenie 12:10. Końcówka tej zaciętej rywalizacji należała jednak do Ranxin Jiang. Ostatecznie Chinka wygrała 16:12. Trzecie miejsce w zawodach zajęła inna z przedstawicielek tego kraju 18-letnia Nan Zhao. Dla Breś to czwarte podium PŚ w karierze. Na koncie ma jedną wygraną i trzy drugie miejsca, w tym jedno w finale PŚ. Na 15. pozycji w Limie została sklasyfikowana Julita Borek. Wśród panów 22. był Oskar Miliwek. W zawodach triumfował Serb Damir Mikec, który w finale pokonał Chińczyka Bowena Zhanga. Trzecie miejsce zajął Turek Ismail Keles. Na piątek w Limie przewidziano rywalizację mikstów.