Kowalczyk ma już dwóch sponsorów, ale wkrótce to grono się powiększy. W ciągu miesiąca najlepsza polska biegaczka podpisze kolejne dwie umowy sponsorskie. - Uzgodniliśmy z Justyną, że startujemy skromnie. Bezpieczniej jest mieć 5 sponsorów i podpisać z nimi elastyczne kontrakty, niż opierać się tylko na jednym dużym. W czerwcu firmy zamykają swoje budżety reklamowe. Do tego czasu Justyna powinna mieć minimum 4 sponsorów - tłumaczył menedżer zawodniczki. Na poprawę warunków finansowych może liczyć także trener Aleksander Wieretielny. - Ale nie zamierzam wyręczać Polskiego Związku Narciarskiego. Wieretielny jest na pewno nie gorszym fachowcem niż Kuttin czy Lepistoe i powinien zarabiać tyle co oni. Pan Apoloniusz Tajner nie powinien o tym zapominać - podkreślił Żukowski.