W Brazylii trwa obecnie inauguracja tegorocznej edycji Pucharu Świata IUTA. Triathloniści od 20 maja biorą udział w zawodach na dystansie 10-krotnego Ironmana. Podobnie jak w ubiegłym roku, na liście startowej morderczego wyścigu znalazł się Robert Karaś. Partner Agnieszki Włodarczyk po raz kolejny zachwycił znakomitą kondycją i już od jakiegoś czasu utrzymuje się na prowadzeniu. Warto jednak zaznaczyć, że oprócz Karasia, w Brazylii rywalizuje jeszcze dwóch reprezentantów naszego kraju. Co ciekawe, cała trójka znajduje się obecnie na podium. Kim są panowie, którzy podjęli się niewykonalnego z pozoru zadania? Polacy zdominowali wyścig Brasil Ultra Tri. Kim są Robert Karaś, Jurand Czabański i Rafał Godzwon? Sylwetki Roberta Karasia fanom triathlonu nie trzeba raczej przedstawiać. Polak ma bowiem na swoim koncie wiele osiągnięć. W 2017 roku został rekordzistą świata na dystansie podwójnego Ironmana. Rok później Karaś pobił kolejny rekord - tym razem jednak w potrójnym Ironmanie. W 2021 roku ukochany Agnieszki Włodarczyk został mistrzem i rekordzistą świata na dystansie pięciokrotnego Ironmana. Rekord ten został jednak pobity zaledwie rok później przez innego polskiego triathlonistę, Adriana Kosterę. W ubiegłym roku Karaś po raz pierwszy w karierze postanowił spróbować swoich sił w wyścigu na dystansie 10-krotnego Ironmana. Na ostatnim etapie rywalizacji Polak musiał jednak wycofać się z zawodów, ponieważ lekarze obawiali się o jego życie. Karaś nie zwlekał jednak długo i w maju 2023 po raz kolejny zgłosił się do rywalizacji. Poruszenie w sieci pod zdjęciem polskiego kulturysty. Fani wyrazili się jasno Drugie miejsce w wyścigu na ten moment zajmuje Jurand Czabański. Mężczyzna mieszka obecnie w Stanach Zjednoczonych, gdzie spełnia się w roli fizjoterapeuty. Ma na swoim koncie współprace z polskimi gwiazdami sportów walki, w tym m.in. z Joanną Jędrzejczyk. Co ciekawe, triathlon zaczął uprawiać stosunkowo niedawno, bo dwa lata temu. Z początku Czabański chciał zajmować się wspinaczką wysokogórską. Miał w planach zdobyć najwyższy szczyt Ameryki Północnej, jednak jego żona nie zgodziła się na ten ryzykowną wyprawę. Wówczas Polak postanowił spróbować swoich sił w triathlonie. Jakie cele ma debiutujący w zawodach na dystansie 10-krotnego Ironmana Czabański? Przede wszystkim - dotarcie do mety i sprawdzenie, jak silne jest jego ciało. "Nie interesuje mnie do końca ściganie" - wyznał w rozmowie z portalem "akademiatriathlonu.pl". Równie ciekawym rozpoczęciem przygody z triathlonem może pochwalić się Rafał Godzwon. Jak się okazuje, będący obecnie na ostatnim stopniu podium Polak triathlon zaczął uprawiać... przez przypadek. Jak sam przyznaje, od dawna lubi bieganie, pływanie i jazdę na rowerze. W końcu stwierdził, że warto byłoby połączyć te pasję i spróbować swoich sił w wyścigach. Co ciekawe, Godzwon czerpie inspirację... ze swoich rywali. Wśród idoli na świata triathlonu wymienia m.in. Adriana Kosterę i Roberta Karasia. Teraz będzie miał okazję zmierzyć się z jednym z nich. Dwaj mistrzowie olimpijscy wyrzuceni za propagandę. Rosja już grzmi: Eliminują nas jako konkurencję