Uznawany za jednego z najlepszych trenerów w historii futbolu amerykańskiego Bill Belichick z New England Patriots odmówił przyjęcia Prezydenckiego Medalu Wolności z nadania Donalda Trumpa. Wcześniej szkoleniowiec Patriotów był zadeklarowanym zwolennikiem Trumpa.
Sześciokrotny mistrz NFL wydał specjalne oświadczenie, w którym odmówił przyjęcia Prezydenckiego Medalu Wolności przyznanego mu przez prezydenta Donalda Trumpa. To najwyższe amerykańskie odznaczenie cywilne za wybitny wkład w dziedzinie narodowych interesów Stanów Zjednoczonych.
"Przede wszystkim jestem obywatelem Ameryki, mam wielki szacunek do wartości wyznawanych przez nasz naród, do wolności i demokracji" - brzmi oświadczenie Belichicka.
Trener przyznał, że ogłoszenie wręczenia mu nagrody schlebiało mu. Zdanie zmienił po ostatnich wydarzeniach, związanych z atakiem zwolenników Trumpa na Kapitol. Zwolennicy polityka zaatakowali budynek, w wyniku powstałych zamieszek zginęło pięć osób.
Postawa szkoleniowca Patriots wywołała spore poruszenie, ponieważ w przeszłości otwarcie wspierał on Trumpa. Deklarował oddanie głosu na niego w wyborach prezydenckich w 2016 roku, a później był członkiem prezydenckiej rady do spraw sportu.
MR