"Na liście uczestniczek są np. złota i srebrna medalistka wrześniowych mistrzostw Europy Niemka Wu Jiaduo i Ukrainka Margaryta Pescoka, a także triumfatorki rywalizacji drużynowej w Stuttgarcie - Holenderki. Z Azji przylatują czołowe zawodniczki na świecie - Chinki Guo Yan (brązowa medalistka mistrzostw świata z 2007 roku) i Fan Ying. Mocne składy awizowały również federacje Singapuru, Korei i Japonii" - powiedział Nęcek. Od kilku sezonów numerem jeden w polskiej kadrze jest urodzona w Chinach Li Qian. "Nie znam losowania, dlatego awans do 1/8 finału wziąłbym w ciemno. Może zdarzyć się tak, że w ćwierćfinale znajdą się tylko pingpongistki grające w barwach azjatyckich krajów" - dodał. Trzy lata temu Li Qian triumfowała w Warszawie, ale o powtórzenie sukcesu będzie bardzo trudno. ""Mała" wyraźnie odżyła po zmaganiach indywidualnych w ME i znów jest w dobrej dyspozycji. Ma największe szanse z Polek, ale trzeba zastanowić się, co to znaczy? Zakwalifikowanie się do szesnastki będzie już bardzo dobrym wynikiem" - ocenił Nęcek, który od kilku lat prowadzi Li Qian w KTS Tarnobrzeg. Pewne występu w zawodach głównych w hali stołecznego Torwaru są Li Qian i Xu Jie. Pozostałe polskie tenisistki stołowe walczyć będą w kwalifikacjach. "Dla Natalii Partyki, która przed sezonem ciężko pracowała na zgrupowaniu w Chinach, dodatkową motywacją będzie przypieczętowanie awansu do wielkiego finału Pro Tour U-21" - dodał trener.