W 1/8 finału Polki miały wolny los. W ćwierćfinale nasze panie pokonały Ukrainę 28:22. W półfinale Biało-Czerwone okazały się lepsze o jedno trafienie od Francuzek. Przed ostatnią walką nasze florecistki przegrywały 31:34, ale wtedy do akcji wkroczyła brązowa medalistka z turnieju indywidualnego Julia Walczyk-Klimaszyk. Pokonała ona Francuzkę Pauline Ranvier 10:6 i dała naszej drużynie wygraną 41:40. W finale Polki zmierzyły się z mistrzyniami olimpijskimi Włoszkami. Dla naszych pań to był pierwszy mecz o złoty medal od 21 lat. Nasze florecistki największe sukcesy odnosiły lata temu. W 2000 roku Polki były wicemistrzyniami olimpijskimi. Na koncie mają dwa tytuły mistrzyń świata (2003 i 2007), a także srebro z tej imprezy (2010). Z mistrzostw Europy Polki po raz ostatni przywiozły medal w 2006 roku. W finale ostatni raz były w 2003 roku. Sięgnęły wówczas po raz drugi w historii po złoto ME. Pierwszy raz zrobiły to rok wcześniej. Pierwszy medal dla Polski w mistrzostwach Europy. Zacięta walka o finał Największy sukces Polek od lat Rywalki to z kolei czterokrotne mistrzynie olimpijskie, 17-krotne mistrzynie świata, 13-krotne mistrzynie Europy. Włoszki w ćwierćfinale pokonały Austriaczki 45:36, by w półfinale zmieść Węgierki po wygranej 45:17. Starcie z Polską również toczyło się pod dyktando wielkich faworytek turnieju. Nasze panie od początku notowały duże starty. Nie pomagała im nawet dobra postawa Walczyk-Klimaszyk, ani też zamiana Hanny Łyczbińskiej na Martynę Synoradzką. Biało-Czerwone przegrały z Włoszkami 27:45. Po brązowe medale sięgnęły Węgierki, które w meczu o trzecie miejsce pokonały Francuzki 45:43. Polska w ME w Bazylei sięgnęła w sumie po trzy medale. Do drużynowego srebra florecistek i brązu Walczyk-Klimaszyk, brąz dołożyła w szabli Zuzanna Cieślar.