29-letnia arcymistrzyni Sadowska triumfowała w czempionacie w 2016 i ostatnio w 2018 roku. Wówczas w trwającym 11 dni meczu Polka pokonała legendę kobiecych warcabów, 16-krotną mistrzynię świata Rosjankę Zoję Gołubiewą. W 2019 r. tytuł utraciła po turnieju w Jakucku, który wygrała 42-letnia Tansykkużyna. W warcabach stupolowych o mistrzostwo świata gra się co roku. W latach nieparzystych odbywa się turniej, a w parzystych mecz składający się kilkugodzinnych pojedynków pomiędzy dwiema najlepszymi zawodniczkami z danego sezonu. Ubiegłoroczne mistrzostwa się nie odbyły. Pierwotnie pojedynek o mistrzostwo świata kobiet miał się odbyć wiosną ub.r. - pierwsza część w Warszawie, a druga w Moskwie. Z powodu pandemii oraz nagłego wycofanie się głównych sponsorów mecz ostatecznie się nie odbył. Pod koniec 2020 r. Rosyjska Federacja Warcabowa zobowiązała się do przeprowadzenia mistrzostw u siebie. Jednak już na miejscu okazało się, że organizator nie dopilnował szeregu formalności oraz nie był w stanie wywiązać się ze swoich zobowiązań, w związku z tym mecz został odwołany. Polka wraz ze swoim trenerem Jewgienijem Watutinem po kilku dniach zamieszania wrócili do kraju. Kilka dni później Polski Związek Warcabowy nawiązał współpracę ze studiem gamingowym Chess & Checkers Games, które zaoferowało wsparcie w zorganizowaniu meczu w Polsce oraz pulę nagród w wysokości co najmniej 20 tys. euro. "Liczymy na to, że mecz o mistrzostwo świata kobiet, rozgrywany w stolicy, odbije się szerszym echem i przyspieszy zmiany prawne, które formalnie uczyniłyby w Polsce z warcabów dyscyplinę sportów umysłowych i skończyły z traktowaniem ich jako wyłącznie gry świetlicowej dla dzieci" - powiedział dyrektor meczu Damian Reszka, od niedawna prezes Polskiego Związku Warcabowego. Mecz o mistrzostwo świata kobiet 2021 składa się z dziewięciu partii i potrwa od 23 kwietnia do 3 maja. Dni przerwy zaplanowano na 26 i 30 kwietnia. Rozgrywki odbywać się będą w warszawskim hotelu Bellotto.