Polki, w składzie: Aleksandra Socha, Małgorzata Kozaczuk (obie AZS AWF Warszawa), Bogna Jóźwiak (OŚ AZS Poznań) i Marta Puda (TMS Sosnowiec), zaczęły zmagania od 1/8 finału. W tej fazie wygrały z ekipą Meksyku 45:19. W ćwierćfinale czekały na nie broniące tytułu Ukrainki. Po dwóch z dziewięciu pojedynków zawodniczki trenera Andrzeja Molatty nieznacznie prowadziły, ale później uwidoczniła się przewaga rywalek. Po szóstej rundzie Polki przegrywały 28:30. Nie przyniosło rezultatu wprowadzenie rezerwowej Marty Pudy, która uległa Ołenie Woroninie 2:5 i Ukrainki uzyskały bezpieczną przewagę. "Biało-czerwone", by powtórzyć wynik sprzed roku, musiały wygrać oba mecze o miejsca 5-8. Pierwszym przeciwnikiem była drużyna Chin. Po pięciu pojedynkach Polki traciły 10 trafień (15:25), ale zaczęły systematycznie zmniejszać różnicę. W ósmym starciu Socha pokonała Xueqian Zhang 8:3 i zapewniła drużynie prowadzenie 40:38. Dwupunktową przewagę utrzymała Jóźwiak i Polki wygrały 45:43. W spotkaniu o piąte miejsce ich przeciwniczkami były najwyżej rozstawione w turnieju Rosjanki. Ekipa gospodarzy niespodziewanie uległa w ćwierćfinale Francji 41:45. Długo wydawało się, że kłopot może mieć też z Polkami, które wygrywały nawet 15:8 i 20:14. Później jednak istniał na planszy tylko jeden zespół. Od stanu 24:25 "Biało-czerwone" zdołały zadać jedynie trzy trafienia i przegrały 27:45. Drużyna szablistów z kolei przegrała już w 1/16 finału z Japonią 39:45 i nie awansowała do czołowej "16". Na podstawie miejsca w rankingu międzynarodowej federacji szermierczej Adam Skrodzki, Jakub Ociński i Mikołaj Grzegorek zostali sklasyfikowani na 20. pozycji.