Socha była blisko powtórzenia sukcesu sprzed 11 lat, kiedy w Hawanie wywalczyła brąz MŚ. W walce z Zagunis, dwukrotną mistrzynią olimpijską i globu oraz drugą obecnie zawodniczką światowego rankingu, prowadziła 7:4, ale później przyszedł kryzys i rywalka zadała siedem trafień z rzędu. Skończyło się 11:15. Wcześniej najbardziej utytułowana polska szablistka wygrała trzy mecze, kolejno z: Meksykanką Ursulą Gonzalez Garate 15:8, Rosjanką Diną Galiakbarową 15:10 oraz wyżej notowaną Amerykanką Anne-Elizabeth Stone 15:11. Mimo dobrego występu, Socha nie kryła rozczarowania. "Niedosyt, niedosyt i jeszcze raz niedosyt" - powiedziała polska szablistka, która przed rokiem w MŚ w Budapeszcie również zajęła siódme miejsce. "Do tego już w tym roku, w mistrzostwach Europy, także przegrałam pojedynek o "czwórkę". Za dużo tych porażek w najważniejszych momentach rywalizacji. Jest mi tym bardziej przykro, że naprawdę sporo oraz ciężko trenowałam i byłam w dobrej dyspozycji" - dodała. Przyznała, że w pojedynku z Zagunis zabrakło jej konsekwencji. "Prowadziłam 7:4 i trzeba było ją "dobić". Ja jednak zaczęłam trochę zmieniać działania i Amerykanka zaczęła mnie doganiać. Przy stanie 9:7 myślałam, by poprosić o przerwę medyczną, bo ona złapała wyraźnie drugi oddech, a ja traciłam siły, gdyż miałam mało wytchnienia po wcześniejszym pojedynku. Nie zdecydowałam się jednak na to i teraz pozostaje gdybanie, czy to pomogłoby odwrócić losy walki" - zauważyła. "Zapowiedziałam dziewczynom, że w turnieju drużynowym musimy stanąć na podium, bo się wścieknę" - już z uśmiechem podsumowała Socha. Dobrze spisała się również jej koleżanka klubowa ze stołecznej AZS AWF Małgorzata Kozaczuk. W 1/32 finału pokonała Tunezyjkę Amirę Ben Chaabane 15:8, następnie Francuzkę Charlotte Lembach 15:13, a w 1/8 finału uległa Amerykance polskiego pochodzenia Dagmarze Wozniak 9:15 i została sklasyfikowana na 14. pozycji. W pierwszej rundzie odpadły Marta Puda (TMS Sosnowiec) i ostatnia polska indywidualna medalistka MŚ - Bogna Jóźwiak (OŚ AZS Poznań). Zajęły, odpowiednio, 53. i 55 lokatę. Pierwsza przegrała z Francuzką Cecilią Berder 7:15, a druga 10:15 z jej rodaczką Lembach, którą później wyeliminowała Kozaczuk. Wieczorem w półfinałach Zagunis zmierzy się z Rosjanką Janą Jegorian, a liderka listy światowej Ukrainka Ołga Charłan z inną reprezentantką gospodarzy Jekateriną Diaczenko. W piątek o medale walczyli również szabliści. Polacy spisali się słabo. Adam Skrodzki zajął 45. miejsce, Jakub Ociński (obaj AZS AWF Katowice) - 47., a Mikołaj Grzegorek (UKS Victor Warszawa) odpadł w eliminacjach i uplasował się na 68. pozycji.