Po dniu przerwy zawodnicy zdecydowali się na popularny w poprzednim meczu wariant berliński partii hiszpańskiej. W 18. ruchu 23-letni Norweg postanowił poświęcić pionka za inicjatywę. Napór grającego białymi bierkami Carlsena był tak duży, że starszy o 11 lat Anand musiał oddać figurę za dwa pionki, ale w zamian udało mu się stworzyć tzw. twierdzę. Ta po 122 posunięciach okazała się skutecznym sposobem na osiągnięcie teoretycznie remisowej pozycji wieża+skoczek vs. wieża. - Po siedmiu partiach mamy wynik 4:- dla Carlsena, ale w pozostałych pięciu partiach Anand będzie grał białymi trzy razy. Jeżeli chce myśleć o zwycięstwie w meczu, to nie może już pozwolić sobie na porażkę, a równolegle szukać sposobu na co najmniej jedno zwycięstwo - skomentował wiceprezes Polskiego Związku Szachowego ds. międzynarodowych Adam Dzwonkowski. We wtorek zawodnicy po raz ósmy zasiądą przy stoliku w olimpijskiej wiosce w Soczi. Mecz, którego pula nagród wynosi milion euro, zaplanowany jest na 12 rund, ale może zakończyć się wcześniej, jeśli któryś z szachistów uzyska 6,5 pkt. W przypadku remisu nastąpi dogrywka.