Wcześniej takiego wyczynu dokonał Neil Robertson, a stało się to w 2014 roku. W słynnym Crucible rozpoczęły się w piątek mistrzostwa świata. Tytułu broni właśnie Trump, który w pierwszym spotkaniu grał z rodakiem Tomem Fordem. Trump zwyciężył 10-8, ale triumf nie przyszedł mu łatwo. Ford już w pierwszym breaku atakował "maksa", ale zatrzymał się się na 97 "oczkach". 36-letni Ford nie wykorzystywał w piątek swoich okazji. Pierwszą sesję wygrał 5-4, a powinien prowadzić wyżej. Trump powinien mu podziękować, że w dalszym ciągu może liczyć na obronę trofeum.