Lisowski prowadził po pierwszej sesji 5-4, ale potem przewagę miał Carter. Starszy z Anglików wygrywał 6-5, 8-6, 9-8, ale końcówka poszła po myśli 29-letniego rywala. "Pozostałem silny psychicznie i zdołałem odwrócić losy meczu. Jeszcze nigdy nie wygrałem żadnego turnieju, więc czemu nie miałyby to być mistrzostwa świata?" - mówił Lisowski. Poznaliśmy też rywala Ronniego O'Sullivana w drugiej rundzie. Został nim Szkot Anthony McGill, który uporał się z Anglikiem Rickym Waldenem 10-5.W poniedziałek awans do drugiej rundy zanotował John Higgins. Czterokrotny mistrz świata pokonał Chińczyka Tiana Pengfeia 10-7. Był to dziwny mecz. Pengfei prowadził bowiem 7-4 i przegrał sześć frame'ów z rzędu, choć wcale nie musiał, bo miał w nich swoje szanse, które jednak marnował."Powinien się kopnąć. Miał wystarczająco okazji, aby zapewnić sobie zwycięstwo przy stanie 7-4. Momentami moja gra była żenująca, ponieważ tyle pudłowałem. Powinienem wracać do domu" - stwierdził Higgins. Wyniki I rundy: Anthony McGill (Szkocja) - Ricky Walden (Anglia) 10-5 John Higgins (Szkocja) - Tian Pengfei (Chiny) 10-7 Kyren Wilson (Anglia) - Gary Wilson (Anglia) 10-8 Jack Lisowski (Anglia) - Ali Carter (Anglia) 10-9 Mark Allen (Irlandia Północna) - Lyu Haotian (Chiny) 10-2 Pawo