Czwartek był udanym dniem dla "Biało-czerwonych". Awansowali w klasyfikacji i realne szanse na medal zachowali Myszka, Białecka oraz zajmująca trzecie miejsce Zofia Klepacka (YKP Warszawa). O ile kobiety wewnątrzpolską rywalizację o wyjazd na igrzyska do Rio de Janeiro rozstrzygną zapewne dopiero w sobotnim wyścigu medalowym, to wśród mężczyzn coraz bliżej olimpijskiej nominacji jest Myszka. Mający jeszcze na to szanse Paweł Tarnowski zajmuje 14. miejsce, a Przemysław Miarczyński (obaj SKŻ Ergo Hestia Sopot) jest 20. W czwartek mężczyźni rozegrali trzy wyścigi. Myszka był szósty, czwarty i dziewiąty, jednak jego najgroźniejsi rywale w walce o medale zaliczali słabsze starty. Prowadzenie utrzymał Francuz Pierre Le Coq, ale jego przewaga nad Polakiem zmalała do sześciu punktów. Trzeci jest Szwajcar Mateo Sanz Lanz - pięć punktów za Myszką. Tarnowski był 21., drugi oraz ósmy. Do zajmującego 10. pozycję (w ostatnim wyścigu medalowym bierze udział czołowa dziesiątka) Francuza Louisa Giarda traci tylko dziewięć punktów, co jest do nadrobienia w trzech piątkowych wyścigach. Gorzej wygląda sytuacja 27., 25. i 36. w czwartek Miarczyńskiego, którego od reprezentanta "Trójkolorowych" dzieli aż 39 punktów. Polacy podkreślali, że w czwartek warunki żeglowania były zmienne. "Te dzisiejsze wyścigi były takie trochę szalone. Pierwszy był w słabym wietrze, pożeglowałem w złą stronę i później już nie nadrobiłem, w drugim wiało mocniej, ale też zrobiłem błąd, a w ostatnim źle wystartowałem. Muszę się z tego otrząsnąć i w piątek walczyć jeszcze o tę dziesiątkę" - powiedział Miarczyński, brązowy medalista igrzysk w Londynie. "W każdym wyścigu w czołówce byli inni zawodnicy. Widać, że w tych finałach, gdy wszyscy najlepsi są już w jednej grupie, jest trochę trudniej i popełniony błąd ciężko jest nadrobić. Dzisiaj udawało mi się pływać równo. Czuję moc" - dodał Myszka. Najmłodszy z tej trójki Tarnowski podkreślił, że najbardziej lubi pływać w silnych wiatrach. "Taki był właśnie drugi wyścig, można było wejść w ślizg i zająłem drugie miejsce. W pozostałych było gorzej. Jestem optymistą i zrobię wszystko, żeby w czwartek zakwalifikować się do wyścigu medalowego" - zapewnił mistrz Europy z Mondello. Regaty w Omanie są decydującą olimpijską kwalifikacją dla polskich deskarzy. Na razie liderem z 15 punktami jest Tarnowski. Drugie miejsce zajmuje Myszka - 8, a trzecie Miarczyński - 5 pkt. Za złoty medal otrzyma się 21 punktów, za srebrny 19, a za każdą następną lokatę punkt mniej. Miejsca pozostałych Polaków: 26. Radosław Furmański (DKŻ Dobrzyń nad Wisłą), 35. Marcin Urbanowicz (SKŻ Ergo Hestia), 40. Maciej Kluszczyński (DKŻ Dobrzyń nad Wisłą).