MŚ w Darta: Pierwsze mecze za nami! Mistrz zaczął od zwycięstwa
W środę rozpoczęła się najważniejsza impreza w świecie darta – mistrzostwa świata organizacji PDC. Pierwszego dnia turnieju zwycięstwo odniósł broniący tytułu Gerwyn Price. Drugiego dnia imprezy działo się już wiele. Na deser kibice otrzymali starcie byłych czempionów.

Mistrzostwa PDC to najbardziej wyczekiwana impreza w darcie. Nowy rok zawsze przynosi nowego mistrza. Tym razem zwycięzca zostanie wyłoniony 3 stycznia. Grać jest o co, bo w puli nagród znajduje się aż 2,5 miliona funtów. Na starcie zmagań pojawiło się 96 zawodników. 32 graczy z racji rozstawienia miało w pierwszej rundzie wolny los. Wśród nich jest Krzysztof Ratajski. Pierwsze mecze toczą się do trzech wygranych setów. Z czasem ta wartość będzie rosnąć.
Gerwyn Price zrobił swoje
Pierwszego dnia imprezy rozegrano cztery spotkania. Najważniejszym z nich było oczywiście ostatnie starcie w harmonogramie, czyli pojedynek Gerwyna Price'a. Mistrz czekał na przeciwnika. Został nim zwycięzca meczu otwarcia - Ritchie Edhouse. Anglik pokonał Petera Hudsona, choć przegrywał już 1:2.
Rozpędzony Edhouse poszedł za ciosem i nieoczekiwanie w pierwszym secie ograł mistrza świata bez straty lega. Później Price wszedł jednak na odpowiednie obroty i choć rywal stawiał opór, to jednak Walijczyk wygrał mecz, meldując się w trzeciej rundzie.
Gary Anderson lepszy w pojedynku mistrzów
W czwartek wydarzeniem dnia był pojedynek Gary'ego Andersona i Adriana Lewisa. Obaj to podwójni mistrzowie PDC. Lewis zdobył tytuły w 2011 i 2012 roku, natomiast Anderson sięgał po czempionat w 2015 i 2016 roku. W finałach mierzyli się oni dwukrotnie. Bilans starć wynosi 1:1.
Tym razem panowie spotkali się już w drugiej rundzie. Na starcie Lewis zaskoczył faworyzowanego Szkota, wygrywając lega 3:2. Później Anderson nie dał rywalowi wielkich szans. Anglik musiał uznać wyższość rywala i na wczesnym etapie pożegnał się z rywalizacją.
Z zawodników rozstawionych swoje zadanie spełnił także Daryl Gurney. Irlandczyk z północy stoczył ciekawy bój Rickym Evansem, który oprócz samej gry, skupiał się na dbaniu o świetną atmosferę. Kibice to kupili i próbowali pomóc ulubieńcowi, starając się rozproszyć Gurneya. Ten jednak wytrzymał presję, dołączając do obsady trzeciej rundy.
Wyniki:
Środa:
1. runda:Ritchie Edhouse - Peter Hudson 3:2Ricky Evans - Nitin Kumar 3:0Adrian Lewis - Matt Campbell 3:1
2. runda:Gerwyn Price - Ritchie Edhouse 3:1
Czwartek:
1. runda:Steve Lennon - Madars Razma 3:1Chris Landman - Scott Mitchell 3:0Chas Barstow - John Norman Jr 3:1William O'Connor - Danny Lauby Jr. 3:2Ryan Meikle - Fabiam Schmutzler 3:0Ron Meulenkamp - Lisa Ashton 3:0
2. runda:Daryl Gurney - Ricky Evans 3:1Gary Anderson - Adrian Lewis 3:1








