W sobotę wszyscy czekali na pojedynek Michaela van Gerwena. Nawet jeśli Holender nie jest w najwyższej formie, to nadal mowa o już trzykrotnym mistrzu świata, głodnym kolejnych sukcesów. Raczej nikt nie spodziewał się, że Chas Bartsow będzie w stanie zagrozić faworytowi. Anglik dobrze jednak zaczął rywalizację, niespodziewanie wygrywając seta. Faktycznie zawodnicy zaczynający od drugiej rundy potrzebują nieco więcej czasu na rozruch. Później bowiem van Gerwen rozpędził się na dobre i w kolejnych trzech setach oddał przeciwnikowi tylko jednego lega. Holender pewnie znalazł się w trzeciej rundzie zmagań. W sesji porannej doszło do innego angielsko-holenderskiego starcia w drugiej rundzie. Rozstawiony z numerem 27 Ian White zmierzył się z Chrisem Landmanem. Anglik też nie wygrał "na czysto", choć on stracił seta, prowadząc 2:0. Ogólnie przewaga White'a nie ulegała wątpliwości. Teraz przed zawodnikiem bardzo poważne wyzwanie. W trzeciej rundzie zmierzy się on z Garym Andersonem. Znów dziewiąta lotka! W spotkaniach pierwszej rundy również coś się działo. Bardzo solidny występ zaliczył Rowby-John Rodriguez, oddając tylko jednego lega Nickowi Kenny'emu. Austriak wydaje się gotowy, by w drugiej rundzie postawić się rankingowej "dziewiętnastce" - Luke'owi Humphriesowi. Ich pojedynek odbędzie się w środę. Mimo porażki swoją historię w turnieju zapisał Darius Labanauskas. Litwin dobrze otworzył starcie z Mike'm De Deckerem, wygrywając pierwszego seta. Podczas tej partii Litwin jako drugi w turnieju zdołał wygrać lega dziewiątą lotką. De Decker uśmiechem skwitował wyczyn rywala, a potem przejął inicjatywę i od drugiej partii do końca meczu był stroną dominującą. Dziewiąta lotka w wykonaniu Labanauskasa: Wyniki: 1. runda:Raymond Smith - Jamie Hughes 3:1 (3:2, 3:1, 1:3, 3:1)Callan Rydz - Yuki Yamada 3:0 (3:2, 3:0, 3:0)Mike De Decker - Darius Labanauskas 3:1 (1:3, 3:0, 3:2, 3:0)Adam Hunt - Boris Krcmar 3:0 (3:1, 3:1, 3:2)Jim Williams - Ted Evetts 3:1 (3:0, 3:1, 0:3, 3:1) Rowby-John Rodriguez - Nick Kenny 3:0 (3:0, 3:1, 3:0) 2. runda:Ian White - Chris Landman 3:1 (3:2, 3:0, 2:3, 3:0)Michael van Gerwen - Chas Barstwo 3:1 (2:3, 3:1, 3:0, 3:1)