"Polski Związek Szachowy podjął decyzję, że indywidualne mistrzostwa Polski rozgrywane wśród mężczyzn po raz 78. i po raz 73. wśród kobiet odbędą się w tym roku Bydgoszczy. Jest to nasza najbardziej prestiżowa impreza, w której zagrają najlepsi nasi szachiści. Warte podkreślenia jest to, że w tym roku będzie rekordowa, a wręcz gigantyczna pula nagród, prawdopodobnie największa w sportach indywidualnych w Polsce" - powiedział podczas sobotniej konferencji prezes Polskiego Związku Szachowego Radosław Jedynak. Zdradził także, iż zarówno wśród mężczyzn, jak i kobiet wartość nagród za poszczególne miejsca będzie taka sama. Mistrzowie Polski otrzymają po 60 tys. złotych, wicemistrzowie po 40 tys., a zawodnicy, którzy zajmą trzecie miejsce po 20 tys. zł. Nagrody pieniężne przewidziano także za niższe lokaty. "Te niespotykane dotychczas nagrody są możliwe dzięki hojności sponsorów lokalnych, którym chciałbym za to serdecznie podziękować. Tak ważna dla nas impreza, której organizację w tym roku przyznaliśmy Bydgoszczy, nie mogła by się odbyć także bez wsparcia naszego wielkiego mecenasa, pana ministra Łukasza Schreibera, niegdyś świetnego szachisty" - dodał Jedynak. Miejscem rywalizacji będzie hotel Holiday Inn. Z uwagi na panujące obostrzenia, które prawdopodobnie nie ulegną większym zmianom, kibice nie będą mogli zjawić się na sali rozgrywek. Będą mogli jednak śledzić zmagania dzięki transmisjom internetowym z pełnym profesjonalnym komentarzem oraz studiem. O tytuł mistrza Polski walczyć będzie 10 czołowych zawodniczek i 16 zawodników. Mężczyźni zagrają systemem pucharowym, co wchodzi już do tradycji szachowych turniejów. Kobiety zagrają systemem kołowym, tzn. każdy z każdym. Wśród uczestników nie zabraknie arcymistrzów, m.in. Radosława Wojtaszka i Moniki Soćko, którzy pojawili się na spotkaniu zapowiadającym MP. "Cieszę się, że w czasach niełatwych dla wszystkich sportowców te mistrzostwa w ogóle się odbędą. Ale bardzo ważnym jest także fakt, iż pula nagród będzie jedną z największych w świecie. Dla mnie, jako gracza, jest to jasny sygnał, że sukcesy, które w ostatnich latach osiągamy, zostały docenione i wielu osobom zależy, by szachy się rozwijały. Do Bydgoszczy wracam po 20 latach, kiedy uczestniczyłem tu w turnieju. Wówczas zwyciężyłem, więc mając takie wspomnienia chciałbym ten sukces powtórzyć. Liczę, że dzięki dobrej organizacji i wysokim nagrodom wszyscy uczestnicy tegorocznych MP będą grać jeszcze bardziej widowiskowo oraz że damy wszystkim dużo emocji i przyjemności" - zaznaczył Wojtaszek. Soćko podkreśliła, że dla niej i innych kobiet istotne jest, iż pula nagród będzie taka sama, jak w przypadku szachistów. "Jesteśmy bardzo zadowoleni, że PZSzach, na czele z panem prezesem Jedynakiem, robi wszystko, by stworzyć nam dobre warunki. Nasz sport nie jest olimpijskim, co niestety przekładało się dotychczas na różnej wysokości nagrody finansowe. Tym razem będzie to wyjątkowa pula nagród, szczególnie dla nas, szachistek. Nie powiem, że jesteśmy gorzej traktowane, ale jednak nagrody dla nas były niejednokrotnie niższe. Tym razem będziemy miały ten sam pułap, co bardzo nas cieszy" - przyznała Soćko. Dodała także, iż jej wspomnienia z pobytów w Bydgoszczy są bardzo przyjemne. "Pierwszy raz grałam tu ponad 20 lat temu, ale najbardziej wspominam mistrzostwa polski w szachach szybkich rozgrywanych w jednej z galerii handlowych, które wygrałam. Była świetna atmosfera i bardzo dobra organizacja. Liczę, że za miesiąc w tym pięknym mieście rozegramy równie piękne zawody" - dodała arcymistrzyni. Wspomniany przez prezesa Jedynaka minister Łukasz Schreiber jako dziecko miał okazję rywalizować z arcymistrzem Wojtaszkiem w tej samej grupie wiekowej. Podczas indywidualnych mistrzostw Polski w 1997 roku okazał się lepszy, zdobywając złoty medal. Jak podkreślił, wybrał inną drogę zawodową, choć sentyment do szachów pozostał. Jako bydgoszczanin cieszy się, że jego rodzinne miasto otrzymało możliwość organizacji mistrzostw kraju. "Cieszę się z decyzji związku, że to właśnie w Bydgoszczy najlepsi polscy szachiści będą mogli stanąć do rywalizacji o tytuł mistrza kraju. Tym bardziej, że w tym mieście tylko raz, w latach 70., gościliśmy tę imprezę i to tylko w kategorii mężczyzn. Mam nadzieję, że gród nad Brdą na stałe zapisze się w kalendarzu dużych imprez, na których będzie można widzieć polską elitę szachową. Także dlatego, że Bydgoszcz jest miastem gościnnym, o czym świadczy przecież sama nazwa" - pokreślił.