Zawody odbyły się na akwenie w Chodzieży. Polskę reprezentowali Zieliński i Cezary Strumnik z klubu Przygoda Chodzież. W sobotę po pierwszym dniu zawodów i dwóch z czterech mistrzowskich wyścigów, Polacy byli w ścisłej czołówce. Zieliński zajmował drugie miejsce, a Strumnik trzecie. Niedziela rozpoczęła się dla nich pechowo. W trzecim biegu groźną wywrotkę miał Strumnik. W łódź Polaka uderzył Węgier Attila Havas. Na szczęście, żaden z zawodników nie ucierpiał w tej kolizji, ale dla Strumnika był to koniec ścigania, bo jego sprzęt został bardzo poważnie uszkodzony. Po tym incydencie sprawca kolizji Havas został zdyskwalifikowany. Problemy techniczne nie ominęły także Zielińskiego, w trzecim i czwartym wyścigu miał także awarię sprzętu. W tej sytuacji punkty wywalczone w pierwszym dniu zawodów wystarczyły tylko do zdobycia brązowego medalu. - Ten brązowy medal to jest i radość i niedosyt. W ostatnim wyścigu prowadziłem, gdyby nie awaria, byłoby złoto. Do mistrzostwa zabrakło jednej prostej, dosłownie kilkuset metrów. Formuła 500 to bardzo wymagające zawody. Cieszę się z tego medalu, ale chciałbym więcej, tym bardziej, że złoto było w moim zasięgu. Są jeszcze mistrzostwa świata i tu zrobię wszystko, by też stanąć na podium - powiedział Zieliński. W zawodach wystartowało 40 zawodników reprezentujących 11 państw. Wyniki motorowodnych ME Formuła 500: 1.Giuseppe Rossi (Włochy) 2. Marian Jung (Słowacja) 3. Marcin Zieliński (Polska) ... 7. Cezary Strumnik (Polska) wha/ co/