Powodem jest pandemia koronawirusa. W tej sytuacji motocyklowa Grand Prix Japonii nie pojawi się w aktualnie projektowanym kalendarzu mistrzostw świata po raz pierwszy od 1986 roku. Negatywną opinię o tej decyzji wyrazili japońscy producenci motocykli Honda, Yamaha i Suzuki, gdyż to właśnie ich sprzęt jest używany przez większość zawodników rywalizujących w mistrzostwach.Tegoroczny sezon motocyklowych mistrzostw świata rozpoczął się 8 marca w Katarze, gdzie zawodnicy startowali tylko w klasach Moto2 i Moto3. Później z powodu pandemii nie odbył się żaden wyścig. Imprezy w Niemczech, Holandii, Finlandii, Wielkiej Brytanii i Australii zostały anulowane, a we Francji, Włoszech i Katalonii na torze Jerez przełożone na inny termin. Teraz na liście całkowicie anulowanych w tym roku rund znalazła się Japonia."Obawiamy się dalszego przedłużenia zakazu podróżowania, stąd decyzja o odwołaniu startu w Japonii. Dopiero gdy pandemia zacznie wygasać, będziemy mogli zaplanować coś bardziej konkretnie" - uważa Carmelo Ezpeleta, jeden z organizatorów cyklu MŚ.