Jedyna różnica polegała na tym, że w poprzednią niedzielę - na inaugurację - rywalizacja odbywała się w ramach Grand Prix Hiszpanii, a teraz GP Andaluzji. 21-letni Quartararo zdominował rywalizację i niezagrożony jako pierwszy minął linię mety. Wyprzedził Hiszpana Mavericka Vinalesa oraz włoskiego weterana Valentino Rossiego (obaj Yamaha). 41-letni Rossi wrócił na podium po 17 wyścigach przerwy. Trudne warunki pogodowe (upał) plus awarie i wypadki sprawiły, że zmagania w królewskiej klasie na dystansie 110,575 km ukończyło tylko 13 zawodników. Nie startował broniący tytułu mistrz świata Hiszpan Marc Marquez (Honda), który tydzień temu doznał urazu ręki w Jerez. We wtorek przeszedł zabieg chirurgiczny i wydawało się, że nie ma szans na występ w GP Andaluzji. Mówiło się o powrocie na sierpniową GP w Brnie. Tymczasem w piątek i sobotę próbował swych sił w treningach, ale na początku kwalifikacji opuścił tor, a jego team poinformował, że jednak nie weźmie udziału w niedzielnym ściganiu. W klasyfikacji generalnej MotoGP, po dwóch z 13 rund, prowadzi Quartararo 50 pkt, przed Vinalesem 40 i Włochem Andreą Dovizioso (Ducati) 26. W Moto2 najszybszy był 22-letni Włoch Enea Bastianini (Kalex). To jego pierwsza wygrana w karierze. Za nim uplasowali się rodacy: Luca Marini i Marco Bezzechi (obaj Kalex). W punktacji łącznej, po trzech wyścigach, lideruje Japończyk Tetsuta Nagashima (Kalex) 50 pkt. O dwa oczka wyprzedza Bastianiniego. Trzeci jest Marini 45 pkt. Natomiast w Moto3 w Jerez de la Frontera triumfował 22-letni Japończyk Tatsuki Suzuki (Honda). Był nieznacznie lepszy od Brytyjczyka Johna McPhee (Honda) i Włocha Celestino Viettiego (KTM). Po trzech z 14 rund prowadzi Hiszpan Albert Arenas (KTM) 50 pkt, przed Suzukim 44 i McPhee 40. giel/ sab/