Polscy reprezentanci nie mieli szczęścia w losowaniu. Do grupy trafili z aktualnym młodzieżowym mistrzem świata - Niemcami, wicemistrzem MMŚ - Holandią oraz Rosją. W drugiej grupie zagrają Anglia, Hiszpania, Belgia i Francja. Do półfinałów zakwalifikują się po dwa najlepsze zespoły z obu grup. Pozostała czwórka rywalizować będzie o utrzymanie się w tzw. pierwszej dywizji - dwie ostatnie drużyny mistrzostw zostaną zdegradowane do drugiej dywizji. Jak powiedział Karol Snieżek, trener polskiej reprezentacji, o awans do strefy medalowej będzie niezwykle trudno. "Trafiliśmy na dwa najsilniejsze obecnie zespoły na świecie. Z Holandią spotkaliśmy się na ubiegłorocznych mistrzostwach świata i przegraliśmy 2:7. Z Kolei z Niemcami dość często sparujemy, ale póki co nie jesteśmy w stanie ich ukłuć" - przyznał szkoleniowiec. Niezwykle ważne dla polskich hokeistów będzie wtorkowe spotkanie z Rosjanami. "Naszym celem jest miejsce w szóstce, czyli utrzymanie się w gronie najlepszych drużyn w Europie. W tym kontekście mecz z Rosją może okazać się kluczowym. Ważne jest też, aby dobrze rozpocząć turniej, choć z Holandią będzie trudno o dobry rezultat" - dodał Śnieżek, który nie ukrywa, że liczy na wsparcie polskich kibiców. MME w Siemianowicach Śl. rozpoczną się w najbliższą niedzielę, a zakończą się w sobotę, 31 lipca. Polacy zagrają kolejno z Holandią (25.7), Rosją (27.7) i Niemcami (28.7).