Robert Karaś od wielu lat odnosi sukcesy w Ultra Triathlonie, a o 34-latku ponownie stało się głośno w maju, kiedy to pobił rekord świata w 10-krotnym Ironmanie podczas zawodów rozgrywanych w Brazylii. Cień na tym osiągnięciu rzuciło oświadczenie sportowca wydane pod koniec lipca, w którym przyznał się do zażywania nielegalnych substancji. Karaś przerwał milczenie. Poruszył temat rodziny, wymowne słowa o ojcu Jak się okazuje, w organizmie Karasia wykryto śladowe ilości drostanolonu, substancji należącej do grupy sterydów anaboliczno-androgennych. Początkowo, we wpisie opublikowanym na Instagramie, 34-latek utrzymywał, że jest niewinny. Szymon Ziółkowski krytykuje Roberta Karasia. "To półgłówek" Karaś nieco inną wersję wydarzeń przedstawił w programie "Hejt Park" na Kanale Sportowym. Wówczas wyznał, że był świadomy, jakie substancje przyjmuje. "Wiedziałem, że to biorę, natomiast nie zagłębiałem się, co to jest, bo miałem to w d***e. Zapytałem tylko, czy to jest legalne. Usłyszałem: 72 godziny i tego nie będzie w twoim organizmie. Więc wiedziałem, że to jest coś nielegalnego" - wypalił. Słowa utytułowanego zawodnika odbiły się szerokim echem i spotkały się z dużą krytyką ze strony kibiców, sportowców i dziennikarzy. W rozmowie z Interią suchej nitki na Karasiu nie zostawił szef Polskiej Agencji Antydopingowej Michał Rynkowski. - Dla mnie uderzająca jest ignorancja, zupełna ignorancja jeśli chodzi o przepisy oraz, mam takie odczucie, stawianie siebie ponad wszystkich - wyznał. Otylia Jędrzejczak grzmi w sprawie afery dopingowej z Karasiem. "Karygodne" Krytyki pod adresem thriatlonisty nie szczędził także Szymon Ziółkowski. Mistrz olimpijski z Sydney w rozmowie z TVP Sport wprost nazwał Karasia "półgłówkiem". Jak dodał, występ w "Hejt Parku" był kompromitacją zawodnika. Zdaniem byłego młociarza, żaden zawodnik uprawiający sport olimpijski nie będzie stawał w obronie Karasia. - Dostaje wsparcie od celebrytów. Niezbyt poważnych osobistości. Doping jest niedopuszczalny - zaznaczył. I odniósł się do krytyki pod adresem Michała Rynkowskiego, nazywając ją "całkowicie niezrozumiałą". - Jest ostatnią osobą, którą należy ganić. Nie zrobił niczego, co można określić jako złe - dodał. Przypomnijmy, że Rynkowskiego krytykował sam Karaś, który uskarżał się, że przez działania szefa POLADA stracił 600 tys. zł, ponieważ odwrócił się od niego sponsor.