"Biało-Czerwoni" po mało udanej sobocie, kiedy to żadna załoga nie stanęła na podium, mieli większe powody do radości w niedzielę. Na Torze Regatowym Malta trzykrotnie zabrzmiał Mazurek Dąbrowskiego za sprawą młodzieżowców Klatt, Ostrowskiej oraz Stepuna. W finale czwórek Klatt i Ostrowska wspólnie z Julią Olszewską oraz Klaudią Cyrulewską wygrały finał na dystansie 500 m pokonując Węgierki zaledwie o 0,11 s. Cztery godziny później dołożyły złoto na dwójce, również wygrywając z osadą z Węgier - o 0,39 s. Klatt i Ostrowska już wcześniej potwierdziły nieprzeciętne możliwości. Trzy tygodnie temu podczas mistrzostw Europy seniorów w Poznaniu zdobyły srebrny medal w dwójce na 1000 m. - Gdzieś może chodziło nam wokół głowy, że możemy sięgnąć po dwa tytuły, ale głównie nastawiałyśmy się na finał czwórek, ponieważ na dwójce razem na 500 m popłynęliśmy dopiero po raz drugi w oficjalnych zawodach - wyjaśniła Klatt. Strefa Euro - zaprasza Paulina Czarnota-Bojarska i goście - Oglądaj! Zdaniem Ostrowskiej wyścig czwórek był bardzo dobry w ich wykonaniu. - Czułam, że od początku płynęłyśmy bardzo dobrze, środek dystansu przejechałyśmy dobrze na nogach - podkreślił Ostrowska. Klatt przyznała, że nie popadły w euforię po zdobyciu pierwszego złota. - To się wydarzyło rano, a potem odstawiłyśmy to na bok. W ogóle nie myślałyśmy o tym, tylko skupiłyśmy się na kolejnym starcie - stwierdziła. Kajakarki w tym sezonie zdobyły już trzy medale, a przed nimi jeszcze we wrześniu mistrzostwa świata. - Dla mnie to wyjątkowy, wymarzony sezon. Pierwszy taki, w którym mogłam się wykazać w osadach, bo wcześniej, dwa lata temu płynęłam tylko jedynkę 1000 m na mistrzostwach Europy - przyznała Ostrowska. Szkoleniowiec kadry Maciej Juhnke nie ukrywał, że zawodniczki wykonały 100 procent normy. - Liczyłem na bardzo dobry wynik, bo wiedziałem, w jakiej dyspozycji są zawodniczki. Wykonaliśmy bardzo dobrą pracę, nie tylko w ostatnim okresie, ale na przestrzeni całego roku. Na szczęście obyło się bez kontuzji. Spodziewałem się medalu czwórki i przypomnę, że ta osada zdobyła czwarte mistrzostwo Europy z rzędu. Z kolei dwójka jest nowa, ale dziewczyny mają bardzo dobre przygotowanie indywidualne - tłumaczył. Podstawą sukcesu jest ścisła współpraca kadry młodzieżowej i seniorskiej. Obie grupy przez większość czasu przygotowują się i trenują razem. - Z Tomkiem Krykiem pracuję już osiem lat, na dobre "zatrybiło" tak po trzech. Został stworzony w naszej szerokiej grupie taki system, który po prostu działa. Zarówno czwórka, jak i dwójka od wielu lat nie schodzą poniżej pewnego poziomu - podkreślił. W rywalizacji jedynek Julia Olszewska na 200 m finiszowała na czwartej pozycji (straciła do podium zaledwie 0,05 s.), z kolei Adrianna Kąkola była siódma na 500 m. W dobrych humorach zawody kończyli kajakarze z kadry U23. W efektownym stylu wyścig jedynek na 200 m wygrał Stepun, który po dekoracji przyznał bez ogródek: - Od początku zawodów byłem pewien, że wygram. Czasy, które uzyskiwałem w Wałczu były optymistyczne i przyjechaliśmy do Poznania po zwycięstwo. Odrobiliśmy lekcję, przygotowaliśmy się dobrze, zarówno fizycznie i mentalnie. Nie ukrywam, że duże wsparcie dostaje od mojej narzeczonej kajakarki Heleny Wiśniewskiej, która będzie startować na igrzyskach w Tokio - powiedział Stepun, który mimo że ma dopiero 20 lat startuje już w seniorach. W maju w rosyjskim Barnauł bezskutecznie walczył o kwalifikację olimpijską. Po srebro sięgnęła czwórka na 500 m w składzie: Jakub Michalski, Wojciech Tracz, Bartosz Grabowski, Przemysław Korsak, która przegrała tylko z Rosjanami o zaledwie 0,13 s. - Jestem bardzo zadowolony ze startu, ale ten złoty medal był w zasięgu ręki. Od czterech czy od pięciu lat nie było żadnego dobrego, medalowego wyniku w tej konkurencji. Zresztą, to są pierwsze zawody, gdzie cała nasza reprezentacja zakwalifikowała się do finałów, osiągając całkiem dobre wyniki. Liczę, że na kolejnych zawodach będzie jeszcze lepiej. Dla mnie osobiście to był wyjątkowy start, bo jestem poznaniakiem, płynąłem na swoim torze, a do tego przyszło sporo kibiców i czułem ich wsparcie - powiedział Michalski, zawodnik AZS AWF Poznań. W konkurencji K1 500 m Jakub Śliwa uplasował się na szóstej pozycji. Ostatni medal, brązowy, dla biało-czerwonych zdobyły kanadyjkarki Aleksandra Jacewicz, Julia Walczak w wyścigu C2 200 m. Na dystansie 500 m ta załoga była szósta. O pechu mogła mówić kanadyjkarka Katarzyna Szperkiewicz, która w niedzielę popłynęła w dwóch finałach. W pierwszym z nich na 500 m do końca walczyła o pierwsze miejsce z Mołdawianką Danielą Cociu, ale kilkanaście metrów przed metą zaliczyła wywrotkę i nie ukończyła wyścigu. W rywalizacji na 200 m zawodniczka AZS AWF Poznań była szósta. Z kolei Oleksii Koliadych w C1 200 m zajął ósmą lokatę. Poniżej oczekiwań zaprezentowali się juniorzy, którzy zawody w stolicy Wielkopolski zakończyli bez medalu. Czwórka kajakowa na 500 m (Jan Paszek, Paweł Krause, Antoni Łapczyński, Igor Komorowski) zajęli szóste miejsce, dwójka na 500 m (Oliwia Majewska, Julia Krajewska) była piąta. Ósma w jedynce na 500 m była Magdalena Szczęsna. W rywalizacji kanadyjkarzy Luiza Fechner finiszowała na ósmej pozycji w C1 500 m, podobnie jak duet Gracjan Michalak, Michał Szajdek w C2 500 m. Dwójka Karolina Seydlewicz, Amelia Braun na 200 m była siódma. W czterodniowych regatach w stolicy Wielkopolski wzięło udział blisko 800 zawodników z 35 krajów. Kolejnym sprawdzianem reprezentacji juniorów i U23 będą mistrzostwa świata, które we wrześniu odbędą się w portugalskim Montemor. Nie możesz oglądać meczu? - Posłuchaj na żywo naszej relacji! Medale reprezentacji Polski: Kobiety: Złoty: K2 500 m U23: Sandra Ostrowska, Martyna Klatt K4 500 m U23: Sandra Ostrowska, Martyna Klatt, Julia Olszewska, Klaudia Cyrulewska Brązowy: C2 200 m U23: Aleksandra Jacewicz, Julia Walczak Mężczyźni: Złoty: K1 200 m U23: Jakub Stepun Srebrny: K4 500 m U23: Jakub Michalski, Wojciech Tracz, Bartosz Grabowski, Przemysław Korsak. Marcin Pawlicki