W czwartek w Vilamourze rozegrano dwa wyścigi. Skrzypulec i Ogar zajęły w nich piąte (to ich druga najwyższa lokata w tych regatach) oraz dziewiąte miejsce i po 11 startach plasują się na ósmej pozycji. Ostatniego dnia zawodów zaplanowano podwójnie punktowany wyścig medalowy z udziałem 10 czołowych załóg, ale "Biało-Czerwone" nie mają szans na miejsce na podium. Najbliżej złotego medalu w gronie 18 załóg z 17 państw są broniące tytułu brązowe medalistki igrzysk z Rio de Janeiro z 2016 roku Francuzki Camille Lecointre i Aloise Retornaz, które o 10 punktów wyprzedzają mistrzynie świata Hiszpanki Silvię Depares i Patricię Reinę oraz o 13 Szwajcarki Lindę Fahrni i Maję Siegenthaler. W Portugalii wśród mężczyzn rywalizuje 29 załóg z 21 krajów, a krok od mistrzowskiego tytułu są triumfatorzy czempionatu globu z 2018 roku Francuzi Kevin Peponnet i Jeremie Mion. Drugą pozycję zajmują Paul Snow-Hansen i Daniel Willcox, ale Nowozelandczycy startują poza konkursem i nie będą uwzględnieni w klasyfikacji ME. Na kolejnych miejscach plasują się trzecia ekipa ostatniego czempionatu globu Hiszpanie Jordi Xammar i Nicolas Rodriguez oraz aktualni mistrzowie świata i Europy Szwedzi Anton Dahlberg i Fredrik Bergstroem. Tracą oni do liderów 15 "oczek". "Biało-Czerwoni" w tej konkurencji nie startują. Trzy polskie teamy ścigają się natomiast w debiutującej w tej imprezie rywalizacji załóg mieszanych. Zajmują jednak miejsca pod koniec stawki 34 duetów z 13 państw. 26. lokata przypada Kacprowi Paszkowi (AZS AWFiS Gdańsk) i Oliwii Laskowskiej (ChKŻ Chojnice), 28. Agnieszce Łapińskiej (AZS Uniwersytet Warszawski) i Bartłomiejowi Szliji (UKŻ Lamelka Kartuzy), a 32. Sewerynowi Wysokińskiemu (CSW Opty Ustka) i Julii Oleksiuk (AZS AWF Warszawa). Na czele od pierwszego dnia imprezy znajdują się Nitai Hasson i Saar Tamir z Izraela, którzy wyprzedzają Niemców Theresę Dahnke i Mattiego Cipra oraz Brytyjczyków Vitę Heathcote i Ryana Orra.