Skrzypulec i Ogar stopniowo obsuwają się w klasyfikacji generalnej. Po pierwszym dniu regat w Portugalii były siódme, trzeciego dnia spadły na ósmą, a czwartego na dziewiątą lokatę. W środowych wyścigach w stawce 18 załóg z 17 państw Polki dotarły na metę na siódmym oraz 11. miejscu i nie mogę być pewne udziału w podwójnie punktowanym wyścigu medalowym, który z udziałem 10 czołowych duetów odbędzie się w piątek. U kobiet nie zmieniła się natomiast czołowa trójka. Na czele znajdują się mistrzynie świata Depares i Reina, które wyprzedzają broniące tytułu brązowe medalistki igrzysk z Rio de Janeiro z 2016 roku Francuzki Camille Lecointre i Aloise Retornaz oraz Szwajcarki Lindę Fahrni i Maję Siegenthaler. U mężczyzn ściga się 29 załóg z 21 krajów, a liderami zostali mistrzowie świata z 2018 roku Francuzi Kevin Peponnet i Jeremie Mion. Kolejne pozycje zajmują Nowozelandczycy Paul Snow-Hansen i Daniel Willcox oraz wicemistrzowie olimpijscy sprzed czterech lat Australijczycy Mathew Belcher i Will Ryan. Żeglarze z antypodów startują jednak poza konkursem i nie będą uwzględnieni w klasyfikacji ME. Trzy polskie teamy rywalizują w debiutujących w tej imprezie załogach mieszanych. Wśród 34 ekip z 13 państw Agnieszka Łapińska (AZS Uniwersytet Warszawski) i Bartłomiej Szlija (UKŻ Lamelka Kartuzy) plasują się na 28., Kacper Paszek (AZS AWFiS Gdańsk) i Oliwia Laskowska (ChKŻ Chojnice) na 29., a Seweryn Wysokiński (CSW Opty Ustka) i Julia Oleksiuk (AZS AWF Warszawa) na 30. miejscu. Na prowadzeniu pozostali Nitai Hasson i Saar Tamir z Izraela.