Polka przed zawodami była rozstawiona z numerem 11., ale do fazy pucharowej startowała już z "jedynką", po komplecie sześciu zwycięstw w eliminacjach grupowych i najlepszej w stawce różnicy 22 trafień na plusie. W drodze do złota pokonała sześć rywalek, zazwyczaj po zaciętych, wyrównanych pojedynkach. W półfinale wygrała z Brytyjką Laurą Sheffield 15:11, a w walce o złoto o jedno trafienie lepsza była od Muhari. Triumf Brych to jedyny indywidualny sukces "Biało-czerwonych". Od piątku rozgrywane będą zawody drużynowe.