Małysza i Roberta Mateję zobaczymy w sobotnim konkursie w Harrachovie. - Skocznia jest bardzo dobra. Organizatorzy powinni jedynie poprawić zeskok, bo podczas treningów niektórzy zawodnicy mieli tam kłopoty. Przekonał się o tym na własnej skórze Robert Mateja, który upadł właśnie w tym miejscu. Co istotne, w piątek panowały idealne warunki atmosferyczne. Jeśli taka pogoda utrzyma się w sobotę i niedzielę, to będzie bardzo wyrównana rywalizacja - stwierdził Małysz. Nasz najlepszy skoczek chciałby wreszcie zająć miejsce na podium. - Jest na to szansa, jednak w tym momencie do optymalnej formy brakuje mi jeszcze około 25 procent. Gdy zawodnik jest w formie, to nie musi myśleć o tym jak jechać na rozbiegu, jak się odbić. Na razie cały czas koncentruję się i zastanawiam nad takimi detalami... - podkreślił Małysz.