Zawodnik o pseudonimie "Rakieta" bardzo luźno podszedł do tego pojedynku. Gdy tylko był przy stole starał się zawsze grać ofensywnego i bardzo szybkiego snookera. Prowadząca spotkanie Michaela Tabb momentami miała kłopot, aby nadążyć z ustawianiem z powrotem kolorowych bil. Taka postawa spodobała się pekińskiej publiczności, ale nie przyniosła efektu. Mecz wygrał spokojnie budujący breaki Fu, choć trzeba przyznać, że dużą pomocą rywala. W ósmym frame'ie Anglik próbował zaatakować maksymalnego breaka, ale straciwszy pozycję do bili czarnej, zagrał niechlujną odstawną, co pozwoliło Fu na powrót do stołu i wygranie partii. Z kolei w decydującym frame'ie O'Sullivan prowadził już 50:4, jednak pomylił się na bili kolorowej. Reprezentant Hongkongu wyrównał stan partii, a o zwycięstwo decydowała walka na kolorach. Bardziej precyzyjny był Fu i to on awansował do drugiej rundy. Shaun Murphy i Dave Harold przeszli w środę do historii snookera. Anglicy zafundowali sobie i kibicom najdłuższy frame w czasie zawodów profesjonalistów. Ósma partia zakończyła się po 93 minutach i 12 sekundach. Poprzedni rekord został ustanowiony podczas kwalifikacji Welsh Open w 1994 roku, kiedy Cliff Thorburn i Stephen O'Connor przebywali przy stole przez 92 minuty i 59 sekund. Rekordowego frame'a rozstrzygnął na swoją korzyść Murphy i to on także wygrał całe spotkanie 5-3. I runda: Ronnie O'Sullivan (Anglia) - Marco Fu (Hongkong) 4-5 Neil Robertson (Australia) - Mark Allen (Irlandia Północna) 2-5 Ali Carter (Anglia) - Stuart Bingham (Anglia) 5-3 Mark Selby (Anglia) - Ricky Walden (Anglia) 5-2 Shaun Murphy (Anglia) - Dave Harold (Anglia) 5-3 John Higgins (Szkocja) - Joe Swail (Irlandia Północna) 5-4 Peter Ebdon (Anglia) - Jamie Cope (Anglia) 5-1 Mark Williams (Walia) - Marcus Campbell (Szkocja) 5-1