Lonka upadł po skoku z najazdu. Był reanimowany i został zabrany przez śmigłowiec do szpitala w Lublinie. Po wypadku zawody zostały przerwane. We wtorek pojawiły się informacje o śmierci Lonki. Podał je Klub Motorowy Cross Lublin, który organizował feralne zawody. "Z głębokim smutkiem informujemy, że w dniu 9 lipca 2019 roku odszedł od nas nasz przyjaciel oraz wielokrotny mistrz Polski w motocrossie - Łukasz Lonka" - można było przeczytać na portalu społecznościowym KM Cross Lublin. Te informację zdementowała Edyta Lonka, żona poszkodowanego. "Łukasz, mój kochany mąż jeszcze żyje! Jesteśmy wstrząśnięci spływającymi do nas kondolencjami. Łukasz jest w bardzo ciężkim stanie i walczy o życie, dlatego prosimy wszystkich o modlitwę a nie o kondolencje" - napisała na portalu społecznościowym. Post KM Cross Lublin został usunięty.